Najnowsze artykuły
Artykuły
Polski film podbija świat – od Kostaryki i Nikaragui przez Izrael po SerbięAnna Sierant6Artykuły
Wrześniowe trendy Lubimyczytać otwiera powieść sprzed 134 latEwa Cieślik5Artykuły
„Zbroja światła” – historia cywilizacji. Książka Kena Folletta podstawą superprojektu AudiotekiMarcin Waincetel2Artykuły
26. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie już wkrótce. Znamy program i listę gościLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Camille De Angelis

2
5,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
232 przeczytało książki autora
220 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Do ostatniej kości Camille De Angelis 
5,8

Wyjątkowo denna książka. Zdecydowanie bardziej dla młodych nastolatków niż dla osób starszych. Banalna historia tyle że z kanibalami, przez co staje się jeszcze bardziej kuriozalna. Na tyle słaba, że czytelnik nawet nie chce zawieszać niewiary co do różnych niedorzeczności (zjedzenie całej dorosłej osoby przez bobasa...),a wręcz większą im przykłada wagę. Czyta się to z wyrazem ciągłego niedowierzania. Główna bohaterka mało charyzmatyczna a jej towarzysz podróży nie ma charakteru. Jedyne co jest w nich ciekawe to to, że są kanibalami. Chociaż jestem pewna, że 13 letnia ja czytałaby to z wypiekami na twarzy i stwierdziła, że to jej ulubiona książka. Jak mało kiedy uważam czytanie tego za czas zmarnowany, bo ani Deangelis nie pisze pięknie ani nie potrafi tworzyć wiarygodnego świata i ciekawych bohaterów.
Do ostatniej kości Camille De Angelis 
5,8

Postanowiłam przeczytać książkę zanim obejrzę film, tak z ostrożności żeby się przypadkiem nie wpakować w coś czego nie da się "odzobaczyć" (tekst działa na mnie słabiej niż obraz). I pozytywnie się zaskoczyłam. Jest to trochę romans, ale ten wątek nie wybija się na pierwszy plan. Głównie historia opowiada o próbie odnalezienia siebie i życiu na całkowitym marginesie społeczeństwa.
Ważne dla mnie było (dodane chyba w podziękowaniach),że to nie jest historia o kanibalach tylko o ghulach w ciele ludzi. Informacja ta wiele wyjaśnia i jest ważna dla fabuły. Tak więc jak się podejdzie do historii jako do urban fanatsy, to książka jeszcze zyskuje.