Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia wyścigu w kosmos obfituje w ciekawe, dramatyczne i niespodziewane zwroty akcji. To po prostu dobry materiał na książki i filmy. Jeffrey Kluger udowodnił tą pracą, że nie na darmo nosi takie a nie inne nazwisko (po niemiecku „kluger” znaczy „mądry”). Autor znakomicie osadził przebieg misji w realiach jej czasów, nie zapominając ani o wzburzonej atmosferze politycznej roku 1968, ani o jej wpływie na astronautów i ich rodziny, ani o wewnętrznych rozgrywkach „za kuluarami”, które były konieczne, aby Apollo 8 stała się jedną z najbardziej znaczących misji kosmicznych. Kluger potrafi z równą swadą opisywać karierę trzech amerykańskich żołnierzy, szczegóły techniczne zastosowanych podczas Apollo 8 systemów oraz presję, jakiej zarówno ludzie jak i całe firmy zostały poddane, zanim można było świętować sukces tego przedsięwzięcia. Nie koncentruje on się jednak zbytnio na stronie technicznej (książka zawiera zaledwie jeden prosty schemat statku kosmicznego i jedną mapę trasy lotu). Jedynie te naprawdę kluczowe aspekty zostają dosyć dokładnie opisane. Dla Klugera misja „Apollo 8” to przede wszystkim ludzie – tak, jak być powinno. Amerykanin zaskoczył mnie nawet kilkoma akapitami z reakcjami radzieckich rakietowców, którzy zachowali się w przypadku tego znakomitego osiągnięcia konkurencji po koleżeńsku. Nie zapomniał on również o reakcji na kilka transmisji telewizyjnych, jakie miały miejsce podczas tej misji. Pozytywnie oceniając tę książkę, cieszę się już teraz na kolejną pozycję tegoż autora pt. „Apollo 13” (będzie się działo!).