Atrakcyjność fizyczna ma znaczący wpływ na postrzeganie kompetencji osób dorosłych. Dorośli, którzy odznaczają się bardziej atrakcyjnym wygl...
Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant27
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bogusław Pawłowski
2
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
148 przeczytało książki autora
403 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nagi umysł. Dlaczego jesteśmy, jacy jesteśmy. Ludzka natura bez złudzeń
Bogusław Pawłowski, Tomasz Ulanowski
6,9 z 95 ocen
368 czytelników 10 opinii
2016
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Ogólnie uważa się, że cechy twarzy, które reprezentują bardziej młody wygląd, postrzegane są jako najbardziej atrakcyjne (Cunningham 1986).
Ogólnie uważa się, że cechy twarzy, które reprezentują bardziej młody wygląd, postrzegane są jako najbardziej atrakcyjne (Cunningham 1986).
1 osoba to lubiZa atrakcyjne uważane są twarze kobiet oraz dzieci wykazujące wysoki stopień "udziecięcenia", czyli neotenii (Ritter i in. 1991, Jones 1995)...
Za atrakcyjne uważane są twarze kobiet oraz dzieci wykazujące wysoki stopień "udziecięcenia", czyli neotenii (Ritter i in. 1991, Jones 1995).
0 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Nagi umysł. Dlaczego jesteśmy, jacy jesteśmy. Ludzka natura bez złudzeń Bogusław Pawłowski
6,9
Troszkę się wynudziłem czytając tę książkę. Mam wrażenie, że panowie rozmawiają o oczywistych oczywistościach, ale może za dużo naczytałem się na ten temat. Dużo ciekawiej się zrobiło pod koniec, kiedy mowa jest o możliwym końcu naszej cywilizcji spowodowanym eksplozją demograficzną z jaką mamy obecnie do czynienia („Niech szlag trafi świat, my się rozmnażamy!”).
Ciekawe spostrzeżenie dotyczy ewolucyjnego uzasadnienia obniżania się ilorazu inteligencji wśród populacji tzw. cywilizacji Zachodu:
„Kiedyś kobiety nie studiowały, nie miały szans na awans zawodowy i dzieci rodziły zarówno te inteligentne, jak i te mniej inteligentne. (..) Te mądrzejsze opiekował się swoimi pociechami lepiej, bo na przykład miały lepsze zdolności antycypowania skutków różnych ryzykownych zachowań dzieci. (..) A więc ich dzieci miały większe szanse przeżycia. Ze społecznego punktu widzenia była to selekcja pozytywna.
- A dzisiaj?
Kobiety inteligentne, o wyższym statusie społecznym, albo zaczynają rodzić później, albo częściej decydują się na bezdzietność. Mają więc względnie mniej dzieci niż inne kobiety. Gdyby ciągle działały mechanizmy selekcji naturalnej, to dzieci rodzone przez kobiety mniej mądre częściej nie dożywałyby dorosłości. Możliwe więc, że powoli zmienia się proporcja genów. Te, które kiedyś były premiowane, zaczynają przegrywać z tymi które stały na pozycji przegranej.”
Nagi umysł. Dlaczego jesteśmy, jacy jesteśmy. Ludzka natura bez złudzeń Bogusław Pawłowski
6,9
Takich rzeczy się nie robi czytelnikom. To znaczy nie pisze się książek o fascynującym temacie, czyli jak biologia wpływa na nas ludzi, w taki byle jaki sposób.
"Nagi umysł" w opisie z okładki miał być rozmową reportera (?) z prof. Bogusławem Pawłowskim, biologiem, antropologiem, badaczem mechanizmów ewolucyjnych człowieka. W mediach profesor zaistniał jako autor badań preferencji wyboru partnera życiowego. Niestety wkład reportera w rozmowę ograniczał się często do wstawek typu: Naprawdę? O, Boże! To niedobrze.
Rzeczywiście niedobrze, bo rozmowa przez to była dość chaotyczna, pełna oczywistości, czasami ewidentnych uproszczeń. Jak można twierdzić, że małżeństwa wielodzietne są szczęśliwsze niż bezdzietne lub małodzietne? Rzeczywiście, są bardziej trwałe, ale od kiedy trwałość jest synonimem szczęścia? Albo, że przemoc domowa wynika z faktu, że mężczyźni zbyt często widują swoje żony, bo kiedy ich nie widzą (w dni robocze o wcześniejszych godzinach) mniej je biją niż w weekendy i wieczorami? A korelacja ze spożyciem alkoholu jest potraktowana jak nieistotna.
Co więcej, ogromnie brakuje mi bibliografii. Jeśli książkę reklamuje się jako popularno-naukową, należy odnieść się do wyników badań, ale nie ogólnikowo, że "amerykańscy naukowcy odkryli, że" ale konkretnie. Prawie równolegle czytałam "59 sekund", bardziej poradnik, niż pozycja popularno-naukowa, a pod względem rzetelnego podawania źródeł, bez porównania lepsza.
Nawet jako punkt startowy do dalszego zgłębiania tematu nie jest to dobra rzecz, bo ledwie co podaje w tekście kilka innych pozycji książkowych. Słabo, bardzo słabo.