Najnowsze artykuły
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wanda Miłaszewska
9
7,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Urodzona: 01.01.1894Zmarła: 01.01.1944
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
52 przeczytało książki autora
98 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Na cztery wiatry Wanda Miłaszewska
7,3
Jadwigę , Irenę, Bronka i Włodka Nideckich poznajemy w momencie, gdy umiera ich mama. Rodzeństwo jest niczym tytułowe cztery wiatry. Każdy z nich jest inny, każdy ma różne marzenia, słabości i cele, ale każdy pragnie szczęścia 😊
Nasi bohaterowie zmagają się z różnymi problemami, slabostkami. Szybko okazuje się, że ich matka była spoidłem tej rodziny. Intrygi, tajemnice , żale powoli niszczą relacje panujące między rodzeństwem.
Akcja toczy się w okresie międzywojennym . Autorka rewelacyjnie przedstawia klimat panujący w ówczesnej Warszawie. Posłużyła się również retrospekcją przybliżając czytelnikowi postać Marii Nideckiej.
To powieść , która zwraca szczególną uwagę na relacje panujące w rodzinie Nideckich. Książka z całą pewnością skłania czytelnika do przemyśleń na temat relacji w swojej rodzinie. Akcja toczy się bardzo powoli, dopiero na końcu przyspiesza zaskakując nas nieoczywistym zakończeniem. Muszę przyznać, że takiego obrotu spraw się nie spodziewałam !
Na cztery wiatry Wanda Miłaszewska
7,3
Na rynku wydawniczym królują nowości, mnóstwo jest także debiutów. Ale czy sięgamy również po starszych autorów, zapomnianych, bądź w ogóle nam nieznanych?
Ja skusiłam się na książkę "Na cztery wiatry" a skłonił mnie do lektury jej opis. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jej autorka żyła w pierwszej połowie XX wieku. To mnie troszkę zbiło z tropu, ale cieszę się, że nie zniechęciło.
Powieść Wandy Miłaszewskiej to historia czwórki rodzeństwa, która po śmierci matki rozbiega się na cztery strony i jedyne co ich łączy to wieczne intrygi, kłamstwa, chciwość i pogmatwane relacje.
Jedyną rozsądną z tego towarzystwa wydaje się być spokojna Jadwinia, bo nie można powiedzieć tego o jej siostrze, Irenie wdajacej się w romans z żonatym mężczyzną, o Bronku uzależnionym od hazardu, czy Witoldzie zapatrzonym jedynie we własny interes.
Pazerność odbiera im rozum, knuciom nie ma końca, a nawet ciotka, odwiedzająca rodzeństwo Nideckich wietrzy w tym procederze profit dla siebie.
Przeczytałam wiele książek osadzonych w realiach Polski okresu międzywojnia. Ale któż inny niż autorka ówcześnie żyjąca może oddać najwierniej klimat tamtych czasów. Wandzie Miłaszewskiej świetnie się to udało. Wartka akcja, mnogość intryg, rewelacyjnie oddana atmosfera życia Warszawy w latach trzydziestych, to wszytko powoduje, że przez tę książkę się płynie. Nie odczuwa się natomiast jakiegokolwiek dyskomfortu z tytułu tego, że książka powstała prawie wiek temu i szczerze mówiąc, gdybym o tym nie wiedziała, na pewno bym się nie domyśliła.
Jest to wciągająca historia o niebanalnym zakończeniu, które niewątpliwie daje do myślenia.
Mam nadzieję, że udało mi się Was zainteresować powieścią "Na cztery wiatry" , a jeśli jeszcze nie, to wyobraźcie sobie, że w latach 50tych cenzura zakazała publikację powieści tejże autorki, co obecnie może być dodatkowym "smaczkiem".