Alastair MacNeill

Jedna z lepszych książek sensacyjnych powstałych w latach 90. Intryga jest zakręcona i trzyma w napięciu do końca. W książce podoba mi się praktycznie wszystko. Fabuła jest świetna choć z z początku zapowiada się trochę głupio, na historyjkę od zera do bohatera. Nic jednak mylnego. Bo nie ma tu patentu stosowanego często przez Koontza, gdzie bohaterowie bez szans na przeżycie zaistniałej intrygi zmieniają się ni stąd ni zowąd w maszyny do zabijania. Co prawda opowiada ona o kobiecie próbującej wyjaśnić śmierć męża, ale biegania z AK47, czy innym gunem w jej wykonaniu tu nie uświadczycie, akcja jest poprowadzona zupełnie inaczej. Akcja dzieje się szybko i wartko. Wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie. Cały czas jest napięcia. Choć prowadzenia śledztwa jest tu mniej to jednak samych zagadek tu nie brakuje. nie wiemy od początku kto jest tu dobry, a kto zły i to jest kapitalne. Bohaterowie również są świetnie napisani. Konsekwentnie i wyraziście. Nie podobała nie mi się jedynie postać agenta interpolu, który jest typem wszechwiedzącego kolesia. Jego wątki można było zrobić ciekawsze. Książka jest po prostu rewelacyjna. Polecam wszystkim fanom sensacji i nie tylko.