Szumowska. Kino to szkoła przetrwania Agnieszka Wiśniewska 6,5
ocenił(a) na 812 lata temu Nie jestem fanką kina, zdecydowanie wolę słowo pisane. Nie mniej jednak bardzo lubię poznawać historie ciekawych ludzi. Bardzo mile zaskoczyła mnie książka Wydawnictwa Krytyki Politycznej, gdzie główną rolę odgrywa Małgorzata Szumowska. Chyba każdemu obiło się kiedyś o uszy wspomniane nazwisko. Nie każdy jednak wie, jak ciekawą osobą jest wspomniana Pani.
Postać Małgorzaty Szumowskiej zbliża w wywiadzie spisanym w formie książki Agnieszka Wiśniewska. Bardzo podobała mi się zarówno sama forma jak i treść. Zawsze odnosiłam wrażenie, że ludzie z tzw. dużego świata kultury i sztuki kreują się na doskonałości i indywidualności. Już po kilkunastu stronach wiedziałam, że strasznie się mylę biorąc pod uwagę Małgorzatę Szumowską. Opowiada o sobie jak o zwykłej kobiecie, bez zbędnego koloryzowania i dopieszczania szczegółów. Jest tak naturalna, że aż trudno uwierzyć w Jej słowa. Język, jakim się posługuje jest dość pospolity, przez co odnosiłam wrażenie, jakbym podsłuchiwała rozmowę obu pań. Nie ukrywam sprawiało mi to dziką radość, a momentami budziło ciekawość, uśmiech a nawet zażenowanie.
Poza samą postacią Pani reżyser, szczegółami z jej życia osobistego i zawodowego w książce poruszane są także tematy z zakresu polityki, podróży, przyjaźni, kościoła, wiary, miłości, seksu. Nie zawiało nudą, ani przemądrzaniem się. Wręcz przeciwnie z całości bije wręcz po oczach mądrość życiowa, doświadczenie i pokora. Jakby tego było mało, jako deser czytelnik otrzymuje w samym środku zdjęcia, które niejako podkreślają prawdziwość całej historii, sprawiając, że jeszcze bardziej można wczuć się w poszczególne historie i sytuacje.
Codziennie możemy posłuchać, poczytać wywiadów zarówno w telewizji, w radio jak i w prasie codziennej. Jednak niezbyt często mamy do czynienia z tak wielką klasą, jaką pokazała Małgorzata Szumowska. Wcale nie trzeba zakładać masek, kreować sztucznie swojej codzienności żeby zaistnieć i być kimś cenionym. Wystarczy być sobą i kierować się w życiu zasadami.
Podkreślę po raz kolejny, jestem bardzo mile zaskoczona książką „Szumowska. Kino to szkoła przetrwania”. Takie kobiety jak Ona powinny mówić o sobie głośno, a wszystkie inne powinny słuchać i czerpać z ich doświadczenia garściami, dziękując, że za darmo dzielą się swoimi przemyśleniami.
Polecam nie tylko wielbicielom kina i samej Wielkiej Szu, ale także wszystkim tym, którzy cenią i lubią mądrych ludzi. Warto, zdecydowanie warto!