Publicysta piszący najczęściej o popkulturze i książkach, czasem też o innych sprawach - od polityki po sport. Od 1981 roku opublikował 6 książek - cztery tomy wierszy, powieść i zbiór tekstów o muzyce rockowej. Za te ostatnie otrzymał w 1989 r. Nagrodę Młodych im. Stanisława Wyspiańskiego; w 2010 r. zaś został nagrodzony Pikowym Laurem - nagrodą za najlepsze prasowe publikacje na temat książek. Były wieloletni juror nagrody literackiej Nike, był jurorem nagrody Superbrand w dziedzinie kultury, oraz nagrody Wielki Kaliber, przyznawanej za polską powieść kryminalną.
Lubił koty, Warszawę, muzykę rockową, Mazury, literaturę kryminalną, skoki narciarskie i ciepłe morza; był piłkarskim kibicem Barcelony, Rayo Vallecano i Polonii Warszawa.
Proza autobiograficzna najwyższych lotów, opowiadająca o świecie, którego nie ma, o pustce jaką pozostawia. Autor porusza tematy osobiste - trudne relacje z ojcem, podziw dla matki; wspomina dziadków, w szczególny sposób tych pochodzenia żydowskiego. Nie brak tu obsesji, nałogów, chorób, załamań psychicznych i rozczarowań. Są też dobre strony, wesołe anegdoty, ironiczne spostrzeżenia, ploteczki, ciekawostki.
Całość składa się nie tylko na wspomnienie o kilku pokoleniach, wykracza poza sagę rodzinną, stając się obrazem historycznym epoki. Lwów, Wrocław, Kraków, Warszawa - przed, w czasie i po wojnie. Obraz niejednoznaczny, różnorodny, często niejasny, taki jakim była Polska wtedy.
Świat Bratkowskiego to nie tylko więzy krwi, wspólne radości, ale również szereg niedomówień, niedopowiedzeń, przemilczeń, urywanych zdań, fragmentów wspomnień, z których próbuje złożyć obraz coraz bardziej odchodzący w przeszłość. Mądra, ważna książka, pokazująca jak bardzo nasze doświadczenia, wychowanie wpływa na kształt życia bez względu na ustrój; jak bardzo naśladujemy lub odcinamy się od rodziców.
“Chciałem dowiedzieć się prawdy o wydarzeniach, o których rodzice i dziadkowie najpierw latami milczeli, a potem - niemiłosiernie kłamali.”
Interesujacy zbiór opowiadań ale trzeba się zaznaczyć, że nie jest zbiór typowych opowieści kryminalnych rodem z polskich książek kryminalnych. To jest wręcz zbiór opowieści atypowych! Autorzy bardzo postarali się by wyrwać się z ram ograniczając ych najczęściej twórców tworzących w tym gatunku. Biorąc to pod uwagę, zbiór jest bardzo roznorodny i przez tę różnorodność i poszerzanie granic bardzo atrakcyjny zwłaszcza dla czytelnikow znużonych powtarzalnością w ramach konwencji.
Trudno kogoś szczególnie wyróżnić bo w całości i w różnorodności w tym przypadku wg mnie siła ale jest tu i Świetlicki, i Grin, i Shuty.
Ale najlepszy w zbiorze opowiadań jest Jacek Dukaj, który do zbioru opowiadań dał coś co za opowiadanie trudno uznać, o! 🙃