- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz1
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski2
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant13
- ArtykułyWielkanocny Kiermasz Książkowy Ebookpoint – moc świątecznych promocji i zajączkowy konkursLubimyCzytać13
Angelika Kuźniak
Angelika Kuźniak ukończyła kulturoznawstwo na Uniwersytecie Europejskim we Frankfurcie nad Odrą (studiowała także lingwistykę na Universita degli Studi di Macerata we Włoszech). Od 2000 roku współpracuje z „Gazetą Wyborczą”. Dwukrotnie uhonorowana nagrodą Grand Press (2004: za Mój warszawski szał z Włodzimierzem Nowakiem; 2008: za Zabijali we mnie Heidi). Współautorka dwóch reportaży: Noc w Wildenhagen i Mój warszawski szał, zamieszczonych w nominowanym do Nagrody Literackiej NIKE 2008 tomie Włodzimierza Nowaka Obwód głowy (współpracowała z Nowakiem także przy powstaniu tytułowego reportażu). Teksty te zostały przełożone na niemiecki (Die Nacht von Wildenhagen. Zwölf deutsch-polnische Schicksale, Eichborn 2009) i na rumuński (Mânia varşoviană, "Lettre Internationale").http://
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Znamy program 13. Festiwalu Conrada!
13. edycja Festiwalu Conrada: poznaliśmy program!
10 jesiennych zapowiedzi. Dziś: literatura faktu i biografie
Książki do czytania pod chmurką
Czytamy w weekend
Jesienne zapowiedzi wydawnicze
Popularne cytaty autora
Niedobre urządzenie właściwie z tym życiem. Pierwsze trzydzieści lat zużywa człowiek na dojrzewanie i strzelanie „byków”, a drugie trzydzie...
Niedobre urządzenie właściwie z tym życiem. Pierwsze trzydzieści lat zużywa człowiek na dojrzewanie i strzelanie „byków”, a drugie trzydzieści na łatanie, zalepianie, naprawianie, zadośćuczynianie, zakopywanie, zadeptywanie, wygładzanie, wywabianie, wreszcie wyłabudywanie się z tychże błędów. Kiedyż właściwie więc czas na życie? Na zastanowienie się nad cudowną astronomią, bakteriologią, fizyką i metafizyką zjawisk? Kiedyż czas na istotne przeżycia, jak sformowanie własnej myśli filozoficznej […], na miłość, na ciekawe podróże […] na wzniesienie się ponad codzienne, nieznośne, drobne sprawy, na uwielbienie Przyrody? Cicho i niespodziewanie nadchodzi „60 lat” i zaczyna się nieład i niewiara, gorączka użycia, prędkie przebieganie repertuaru. Postępująca skleroza wywołuje gorycze pesymizmu, trwogę o własną zwiędłą skórę, chciwość, złowrogą zawiść, zachłanność na zaszczyty itp. Mało wspaniałe, a wstrętne stany uczuciowe. Czyż to są grzechy? Nie – tylko rozkład fizjologiczny.