Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Z czworaków na salony“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 13 września 2024LubimyCzytać175
- ArtykułyPlebiscyt Nike Czytelników 2024. Zagłosuj na swojego faworyta!LubimyCzytać1
- ArtykułyKsiążki na deszczowe dni: co czytać w niepogodę?LubimyCzytać3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dietmar Zöller
1
6,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Gdybym mógł z Wami rozmawiać... Autystyczny chłopiec szuka porozumienia
Dietmar Zöller
6,9 z 17 ocen
105 czytelników 3 opinie
1994
Najnowsze opinie o książkach autora
Gdybym mógł z Wami rozmawiać... Autystyczny chłopiec szuka porozumienia Dietmar Zöller
6,9
Przeczytalam w pociagu.
"Chcę udostępnić moje odczucia i myśli, aby pomóc innym upośledzonym. My upośledzeni, również jesteśmy ludźmi, którzy przeżywają uczucia i marzenia. Chcemy, żeby nie tylko pisano o nas książki, ale również nas słuchano. "
"Zauważyłem, że nie jestem głupi i zrodziła się we mnie wielka nienawiść do tych, którzy uważali mnie za półgłówka. [...] Co ci zdrowi sobie właściwie wyobrażają? Widzą fasadę, a nie widzą, co się za nią znajduje. Jak można być tak ograniczonym, tak krótkowzrocznym?"
"Leży mi na sercu walka o zrozumienie dla autystów. Nikt nie pojmuje, co oznacza życie z zaburzeniami postrzegania. Pamiętam, że kiedyś wszyscy ludzie mieli krzywe nosy i wyglądali okropnie, również moja matka, którą później tak kochałem. Ludzie byli potworami, zwały tłuszczu bez konturów. Okropne były również dźwięki, nie do zniesienia. Wszyscy mówili jeden przez drugiego, nie można było rozpoznać ani początku, ani końca."
"Źle by się ze mną działo, gdybym nie dostał wsparcia. Życie w chaosie oznacza, że jest się dla bliźnich wyzwaniem. Potwornie wrzeszczałem. Moja matka nie miała spokoju ani w dzień ani w nocy. Nie pamiętam wszystkiego, ale kiedyś odkryłem łzy mojej matki. Ale nie potrafiłem się uspokoić. Nie miałem nad sobą kontroli. Nie chcieć czegoś, nie chcieć aż do obrzydzenia, ale być mimo to zmuszanym do czynienia tego, jakby pod wpływem niewidzialnej siły, to jest tragedia."
Gdybym mógł z Wami rozmawiać... Autystyczny chłopiec szuka porozumienia Dietmar Zöller
6,9
Książka, za wyjątkiem notatki o autorze, przedmowy i wstępu napisanego przez Dietmara Zollera, w całości składa się z listów, wierszy oraz kilku wpisów z pamiętnika. Rozczarowało mnie to trochę, ponieważ w tych listach nie znalazłam niczego interesującego. Ot, zwyczajne listy dziecka, a potem nastolatka, do rodziny i przyjaciół. Tych kilka istotnych cytatów, które rzeczywiście mną poruszyły, można by spisać na jednej, góra dwóch kartkach A4. Niby widzimy, jak Dietmar dojrzewa, niby poznajemy go dzięki tej korespondencji, a tak naprawdę to... nudzimy się. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Z jednej strony to fascynujące zajrzeć do czyichś prywatnych listów, jednak gdy w większości z nich treść jest zbliżona i traktuje o codziennych, zwyczajnych sprawach, to w końcu dopada nas znużenie. Tym, co tę książkę ratuje, to kilka dosadnych myśli autora na temat siebie, własnej choroby, własnych możliwości, marzeń oraz na temat innych ludzi, a także wiersze - niezwykle osobiste i wzruszające, które bardziej niż listy ujawniają prawdziwą duszę Dietmara Zollera. Do minusów dołączam zakończenie, które, wg mnie, urywa się nagle i nie potrafię dostrzec w nim przemyślanego zamknięcia. W porównaniu do innych książek poruszających temat autyzmu, ta wypada blado, choć może nie powinnam jej porównywać, bo jest w pewnym sensie z zupełnie innej kategorii, gdyż pisana przez "sam temat", wypływa ze źródła i ukazuje nam tę chorobę z zupełnie innej perspektywy. Choć spojrzenie Dietmara jest przede wszystkim subiektywne i nie można go rozciągać na inne osoby dotknięte autyzmem, bo każda z nich jest wyjątkowa. Dietmar, tak na prawdę nie najgorzej funkcjonujący, sam też nie potrafi zrozumieć niektórych agresywnych zachowań innych autystycznych dzieci. Dietmar Zoller niewątpliwie jest człowiekiem, którego warto podziwiać za siłę włożoną w walkę o życie i doceniać, za to, że pomimo własnych kłopotów, potrafi i chce wyciągać pomocną rękę do innych. Niemniej, jako uzupełnienie polecam inną książkę Fundacji Synapsis - także będącą czymś na pograniczu dokumentu i biografii - Kaufman "Przebudzenie naszego syna".