Całkiem niezły jest ten zbiór opowiadań. OK, jest tu kilka niepotrzebnych zapychaczy, ale też i kilka naprawdę fajnych utworów. Najlepszy zdecydwanie to Moja lewa ręka, z mocnym klimatem pod Kinga, zresztą przypomina mi ono jedno z opowiadań Stephena. Poza tym groteskowy, ale fantastyczny Trupojad i niepokojący Pokój. Zniknięcie też dobre. To najlepsze momenty tego zbioru. W sumie dla nich samych warto siegnąć po tę książkę.
Jak najbardziej polecam. Szeroki wachlarz polskich ukrytych talentów. Jak każdy zbiór opowiadań,również ten charakteryzuje niezmierna różnorodność zarówno pod względem fabuły, emocji jak i stopnia trudności. Dla każdego znajdzie się coś dobrego i ekscytującego. Wykreować scenę grozy, nie jest tak prosto. Czy tym autorom się udało? Warto się o tym przekonać.
Polecam