Erin Hunter to aż sześć kobiet! Kate Cary, Cherith Baldry, Tui Sutherland, Gillian Philip, Inbali Iserles i Victoria Holmes. Specjalizują się w książkach dla dzieci, a ich książki stały się bestsellerami. Victoria Holmes urodziła się w angielskim hrabstwie Berkshire. Dorastała na farmie, od drugiego roku życia ucząc się jazdy konnej. Już jako małe dziecko uwielbiała czytać i pisać własne historie. Studiowała filologię angielską na Uniwersytecie Oksfordzkim, którego piękne, stare budynki obudziły w niej zainteresowanie historią. Po ukończeniu studiów zrobiła sobie rok przerwy, podczas którego pracowała z końmi. Później zaczęła pracę jako nauczycielka angielskiego. Gdy doszła do wniosku, że nauczanie nie jest dla niej, została redaktorką w Working Partners. Vicky jest redaktorką serii Wojownicy. Tworzy zarys fabuły, a Kate i Cherith ją spisują. Holmes odpowiada również za ciągłość i spójność serii. To ona wymyśla tytuły książek, a pseudonim „Erin Hunter” to również jej pomysł. Gdy była młodsza, rodzina i przyjaciele nazywali ją „myszą”, a jej imię, według oficjalnej strony Wojowników to Mysia Łapa.
Victoria uwielbia piec ciasta czekoladowe, spędzać czas z przyjaciółmi, planować remont domu oraz wymyślać nowe historie.http://www.warriorcats.com/meet-erin-hunter
W każdym obecnie żyjącym kocie pozostały ślady wszystkich wielkich kotów. Nie bylibyśmy nocnymi myśliwymi bez naszych przodków z Klanu Tygry...
W każdym obecnie żyjącym kocie pozostały ślady wszystkich wielkich kotów. Nie bylibyśmy nocnymi myśliwymi bez naszych przodków z Klanu Tygrysa, a nasza miłość do ciepła słońca pochodzi od Klanu Lwa.
Cześć i chwała ilustratorce!
W książce znajdziemy duuuuuuuużo ciekawostek, legend, historii, zasad, informacji i wiele więcej.
Czyta się dość szybko oraz przyjemnie, a opracowanie graficzne pomaga całej książce wejść na wyższy poziom.
Ubóstwiam ilustratorkę za takie cuda, poświęcenie i rękę do takich spraw.
Oczywiście robotę robi także autorka, tłumacze oraz inni, którzy nad tą książką pracowali i doceniam pracę takich ludzi, bo bez nich straciłabym pół życia.
Polecam każdemu fanowi Wojowników!
Jestem rozczarowany tym, czym ta książka jest. Spodziewałem się coś ala „całej” wiki wojowników skondensowanej do książki. Czyli chociażby przedstawienie każdego z kotów który pojawił się w cyklach 1-2. Jego opis, wygląd, czyny i tak dalej. Jest to, ale w bardzo małym stopniu. Tylko po kilka kotów.
Spora część książki jest też strasznie infantylna. Np gdzie jakiś kot oprowadza czytelnika po obozie.
Nie licząc w ogóle, że te opisy obozów są tragiczne.
Krótkie historyjki na 1-2 strony a czasem to nawet mniej niż pół w zasadzie niepotrzebne i bezużyteczne. Tylko te dłuższe miały sens. Jakaś mniejsza część historyjek wydaje się, że była tekstem po prostu przepisanym z innej książki. Np opowieść Żółtego Kła. Inne zaś zmieniają w jakiś sposób wydarzenia. Np Błękitna nie jest pewna czy Ognisty to kot z przepowiedni i w ogóle nie wie, czy dobrze robi. A jeśli dobrze pamiętam to w superedycji była pewna i wiedziała.
Najciekawsze z tekstów to historie z perspektywy KG czy też ogólnie o KG i kodeks, ale nie cały. Również na przykład opowieść Wroniego czy Jęczmienia. Ale to wciąż nie jest tym, czym być powinno.
Fajnie, że się dowiedzieliśmy, dlaczego Tygrysia Gwiazda tak bardzo lubił klan cienia. Bardzo mi się też podobała historia Lwiej Łapy.
Bardzo ładne wydanie zarówno okładka jak i w środku.