Popularne wyszukiwania
Polecamy
John Bellairs

- Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura młodzieżowa, literatura dziecięca
- Urodzony: 17 stycznia 1938
- Zmarły: 8 marca 1991
John Bellairs (ur. 17 stycznia 1938 w Marshall, Michigan, zm. 8 marca 1991 w Haverhill, Massachusetts) - amerykański pisarz. Klasyk książek fantasy dla dzieci i młodzieży. Najbardziej znane jego dzieła to serie: Luis Barnavelt oraz Johnny Dixon. Serie te zostały wydane w Polsce tylko częściowo. Książki Bellairsa opowiadają o kilkunastoletnich chłopcach, którzy stykają się z magią. Serie o Johnnym Dixonie i Luisie Barnavelcie kontynuowane są przez Brada Stricklanda.
- 744 przeczytało książki autora
- 430 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
- Nigdy nie lubiłam, kiedy pracowałam jako nauczycielka, zmuszać uczniów, żeby wychodzili na scenę i występowali przed widownią - powiedziała. - Och, wiem, że to ma zahartować dzieci, wyrobić w nich pewność siebie, ale mnie zawsze wydawało się to okrutne. Nie wszyscy mamy talent, którym można się pochwalić na scenie. Niektórzy z nas są bardziej wyciszeni, nie lubią audytorium.
- Nigdy nie lubiłam, kiedy pracowałam jako nauczycielka, zmuszać uczniów, żeby wychodzili na scenę i występowali przed widownią - powiedział...
Rozwiń Zwiń- Ach, ale na tym właśnie polega problem! - westchnęła pani Zimmermann. - W życiu nic nigdy nie zostaje takie samo jak było. Wszystko się zmienia. Ty się zmieniasz i Luis również. Kto wie, co oboje będziecie myśleć za sześć miesięcy albo za rok?
- Ach, ale na tym właśnie polega problem! - westchnęła pani Zimmermann. - W życiu nic nigdy nie zostaje takie samo jak było. Wszystko się zm...
Rozwiń ZwińLuis poczuł wreszcie, że troski i obawy, które dreczyły go przez całe lato, opadają z niego jak stare ubranie. Zrobiło mu się bardzo lekko i wesoło. Spojrzał w okular teleskopu i zapomniał o całym swiecie. Wokół niego wirował wszechświat, uporządkowany i zdyscyplinowany, miliard jasnych i życzliwych światełek, które rozpraszały mrok i sprawiały, że człowiek czuł się mniej samotny.
Luis poczuł wreszcie, że troski i obawy, które dreczyły go przez całe lato, opadają z niego jak stare ubranie. Zrobiło mu się bardzo lekko i...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE