Najnowsze artykuły
- ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać2
- ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Spotkanie“ Agnieszki PtakLubimyCzytać2
- ArtykułyŚwiętujemy Dzień Ziemi 2024. Oto najciekawsze książki dla każdego czytelnikaAnna Sierant18
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Kruszewska
1
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
351 przeczytało książki autora
250 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tempus Fugit, t.2 Andrzej Pilipiuk
6,4
Tom drugi podryfował na fali zachwytu nad tomem pierwszym, chociaż sam w sobie i tak ma niezły potencjał. Dodatkowo ucieszyły mnie opowiadania trzech pań (w tym jedno nazwisko to już przecież klasyka),bo kobiety nadal są w zdecydowanej mniejszości jako autorki s.f. (a szkoda).
W drugim tomie interpretacje tematu były bardziej jednorodne, bo światy równoległe mieszały się w każdej historii. Trzeba jednak sprawiedliwie przyznać, że wszystkie opowiadania były ciekawe i nie było żadnego, które znalazło się przez pomyłkę czy dla zapełnienia limitu stron. Spośród wszystkich, dwa wyróżniały się narracją – w nich czas zatrzymał się w niespiesznej akcji ograniczonej do jednego miejsca, pozwalając na kontemplację wrażeń, jakie przynosi treść – bo oprócz akcji, było w nich „coś jeszcze”, coś co pozostawało po przeczytaniu ostatniego zdania.
Mój faworyt to najkrótsze, które zatrzymało mnie najdłużej (to jest dopiero sztuczka czasoprzestrzenna). Wartka akcja na początku, zapowiedź niezłych przygód w zakończeniu, natomiast w środku – czas zatrzymał się na niepozornej bohaterce z mało oryginalnymi uczuciami, takimi jak tęsknota i smutek. Narracja tu była spokojna, bohaterka cicha i pospolita, a jednak czyta się jakbyśmy nieoczekiwanie znaleźli zgubiony klucz do szuflady, gdzie są zapomniane skarby. Opowiadanie spłynęło wśród innych jak liść z drzewa w bezwietrzny dzień (tak, to właśnie to opowiadanie) – niepozornie, za to z refleksją. Jeżeli inne cofały nas w przeszłość lub rzucały w przyszłość, to opowiadanie miało moc zatrzymania teraźniejszości.
Natomiast reszta opowiadań standardowo: światy równoległe i ratowanie lub niszczenie rzeczywistości. Ciekawie, ale klasycznie. Przemknęły w całym swym pędzie może częściowo spowolniając czas i nieznacznie zakrzywiając przestrzeń swoim ciężarem.
W końcu to przecież opowiadania, które wśród powieści muszą walczyć o naszą uwagę. Czymś wyjątkowo atrakcyjnym, albo wręcz przeciwnie: zdolnością zatrzymania czegoś, co nam umyka.
Tempus Fugit, t.2 Andrzej Pilipiuk
6,4
Jak to bywa często ze zbiorami opowiadań fantastycznych - bardzo nierówno. Zbieżność głównego motywu (podróże w czasie) nie ratuje nas przed różnicami w każdym innym aspekcie: nastroju, tempa, złożoności, umiejętności literackich. W efekcie powstaje dobra lektura tramwajowa: pokawałkowana, niejednorodna, niepozbawiona zalet, ale daleka od arcydzieła wymagającego skupienia i pozostającego na długo w pamięci.
Zalety to oczywiście (poza dobrym warsztatem w paru przypadkach) ciekawe pomysły i odwaga początkujących autorów w kreacji świata. Nierzadko jednak za pomysłem nie idzie ciężka praca i może nas przy lekturze zaboleć, że to, co byłoby znakomitym wstępem do minipowieści (jeśli nie czegoś większego) urywa się nagle, w paru stronach banalnego zakończenia.
Czy to wynik lenistwa, niewiary w zdolności twórcze lub braku tych zdolności? Czy może autor nie widział potencjału w bohaterach i stworzonym świecie? Mimo pewnej przyjemności z czytania po skończeniu drugiego tomu mam przede wszystkim wrażenie zmarnowanych szans, mniej mnie boli słabe od początku do końca opowiadanie niż zabicie świetnego pomysłu i ukrycie go w jednej z wielu antologii opowiadań.