Nerlich

Pilch jest tam mocno na wyrost, dziwi za to brak wielkiego Lema. Swiat aktualnie zna nas raczej z talentow takich jak on czy Tokarczuk. Pod wzgledem jakosci literatury nad Pilchem mozna wymienic co najmniej kilkunastu/kilkudziesieciu: od Dukaja, nawet Karpowicza ("Sonka" na pewno przejdzie do klasyki, chociaz raczej nic innego tego pana),Masłowskiej (która dla odmiany zachowuje poziom, najnowsi "Inni ludzie" nie odbiegaja od slawnego debiutu, Plebanek czy Tulli (tyle ze mniej nosne tematy niz patriarchalny starzec marzacy o dziewczynach i alkoholu),Małkowski, Stasiuk, Kuczok - przywołuję ich jedynie ze względu na kontrobecność Pilcha. Jak dla mnie ta lista wyglądałaby tak: jeśli chodzi o autorów Gombrowicz-Szymborska-Miłosz-Herbert-Kapuściński-Myśliwski-Lem-Mrożek-Krall-Stachura jeśli uwzględnić książki to koniecznie do najważniejszych utworów wyżej wymienionych (czasami ciężko się zdecydować np. u Myśliwskiego: Traktat o łuskaniu czy Widnokrąg?, u poetów jeszcze trudniej ewentualnie można ominąć pułapkę "Wierszami wybranymi") na pewno: Sońka Karpowicza, książki z szokującym podłożem historycznym: Weiser Dawidek Huelle i Madame Libery, Księgi Jakubowe Tokarczuk.