Rodzeństwo łączą te same wspomnienia z dzieciństwa - podjęła. - Łączą je te same geny, więc stracić brata lub siostrę to jakby stracić cząst...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Isabel Wolff
9
5,9/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Absolwentka wydziału literatury angielskiej Cambridge, brytyjska dziennikarka, prezenterka radiowa i telewizyjna BBC. Wybitnie utalentowana, uzbrojona w bezkresne poczucie humoru autorka romantycznych komedii o potyczkach nowoczesnych, atrakcyjnych kobiet z codziennością, z mężczyznami i z dręczącym problemem: czy on kogoś ma? Jest dziś jedną z najlepszych brytyjskich pisarek, zdobyła sławę dzięki pierwszej powieści Cel matrymonialny. Rok z dziennika Tiffany Trott. Książka także w Polsce okazała się przebojem. Wzloty i upadki. Rok z dziennika Minty Malone oraz Podstępnie i znienacka od 2000 roku pojawiają się na najważniejszych brytyjskich listach, m.in. "Timesa". Na początku porównywane były z Dziennikiem Bridget Jones, choć krytyka podkreśla indywidualność, niepowtarzalne poczucie humoru i oryginalny talent literacki Wolff. Książka Rescuing Rose zupełnie odchodzi od schematu prozy post-Brigdet. Problemy bohaterek są bardziej złożone, a przez to prawdziwsze. W Podstępnie i znienacka, romantycznej komedii o prezenterce prognozy pogody, która nie potrafi "prognozować" konsekwencji swoich decyzji, również pojawia się poważniejsza refleksja - nad tym, jak łatwo można stracić kontrolę nad czymś, czego było się pewnym.http://www.isabelwolff.com/
5,9/10średnia ocena książek autora
977 przeczytało książki autora
716 chce przeczytać książki autora
11fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Patronat LC
2015
Cel matrymonialny. Rok z dziennika Tiffany Trott
Isabel Wolff
4,8 z 274 ocen
479 czytelników 30 opinii
2001
Wzloty i upadki. Rok z dziennika Minty Malone
Isabel Wolff
5,4 z 54 ocen
103 czytelników 6 opinii
2001
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wszyscy musimy chwytać każdą szansę na szczęście w życiu, tato.
3 osoby to lubiąSą gorsze rzeczy, niż bycie nudnym - pomyślałam. Można męża zdradzać, przesadnie kontrolować, zaniedbywać, być samolubnym, okrutnym i złośli...
Są gorsze rzeczy, niż bycie nudnym - pomyślałam. Można męża zdradzać, przesadnie kontrolować, zaniedbywać, być samolubnym, okrutnym i złośliwym. Ale nudnym? - Nie była zbyt rozrywkowa - wyjaśnił. - I nie zwracała na mnie dość uwagi. Nie była... - zirytowany wzruszył ramionami - ... pobudzającą partnerką. Co miałaby robić - zaczęłam się zastanawiać. Jeździć po kuchni n motocyklu, żonglując porcelana Wedgwood i śpiewając przeboje z Oklahomy?
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Wzloty i upadki. Rok z dziennika Minty Malone Isabel Wolff
5,4
To książka na poprawę humoru. Lekka, bardzo zabawna i optymistyczna. Niby nic wielkiego, ale czasem potrzebne są takie książki, by odciąć się od codzienności, a jednocześnie nie mieć poczucia straconego czasu.
Ta książka to relacja z roku życia Minty, roku, który zaczął wiele zmian w jej życiu. A zaczął się porzuceniem przed ołtarzem!
Kwestia miłości Isabel Wolff
5,7
Zirytowałam się!
Ale to dobrze. Jeśli autorka chciała takiego efektu, to udało się jej. Każda emocja byłaby dobra, byle nie obojętność. Byłam więc bojowo nastawiona wobec postaw, zachowań, postępowań i logiki myślenia (zwłaszcza logiki myślenia!) trzech sióstr. Laury, rozpoznawalnej prowadzącej teleturniej telewizyjny, której mąż zaginął, a jego miejsce zajął były chłopak z lat studenckich, Luke. Felicity, świeżo upieczona, spontaniczna, żywiołowa mama Olivii, wokół której kręcił się jej świat. Hope, zawsze opanowana, zdystansowana i dobrze zorganizowana, mająca określone i niezmienne poglądy na posiadanie własnych dzieci – żadnych i nigdy. Siostry różniły się wszystkim – poglądami, temperamentem, wyglądem, osobowością i stylem życia.
Łączyło je jedno – kwestia miłości.
W jej imię trwały w związkach, z którymi nie radziły sobie najlepiej. Małżeństwo Laury rozpadło się, kiedy jej mąż Nick wyszedł z domu po mleko i nie wrócił. Nowy związek z Lukiem wymagał od niej poświęcenia prawa do własnego szczęścia w imię dobra dziecka Luke’a z pierwszego małżeństwa. Felicity, skupiona wyłącznie na córce, nie zauważała potrzeb męża, które zaspokajał u innej kobiety. Hope swoją nieugiętą postawą wobec posiadania dzieci, doprowadziła swoje małżeństwo prawie do rozpadu i to wcale nie z powodu ewentualnej zdrady ze strony męża.
Wyraźnie widziałam ich destrukcyjne myślenie.
Ich postępowanie niszczące albo siebie, albo partnerów. A wszystko w imię miłości, by utrzymać związek. To przejaskrawienie, umyślnie osiągnięte przez autorkę, miało służyć jednemu celowi – zmusić mnie do zastanowienia się i odpowiedzenia sobie na kilka pytań. Czy każde postępowanie i wybór można wytłumaczyć miłością? Czy miłość toksyczna, niszcząca, destrukcyjna, krzywdząca jeszcze nią jest? Czy krzywdzenie siebie i innych w jej imię jest usprawiedliwione?
Po takiej dawce irytacji nie miałam problemu z odpowiedziami.
To niejedyne przesłanie autorki w opowieści o siostrach próbujących odnaleźć się w życiu. Pracę Laury w telewizji wykorzystała do pokazania mechanizmów tworzenia negatywnego PR osób publicznych, podyktowanych nastawieniem na zysk, osiągnięcia zawodowe lub korzyści osobiste. Ale żeby nie było tak denerwująco i przygnębiająco, autorka wprowadziła kobiece osobowości równoważące charaktery sióstr. Nerys, która swoim rozsądkiem, realizmem i praktycyzmem przywracała mi wiarę w mądrość kobiet oraz Cynthię z ogromną witalnością i poczuciem humoru na przekór przeciwnościom losu, wzbudzającą we mnie pokłady sympatii i rozbawienia.
Pozornie romantyczna komedia zamieniła się w pouczającą opowieść, zmuszającą do przyjrzenia się bohaterkom i dostrzeżenia w nich swojego odbicia. Moim była Nerys, chociaż wolałabym zobaczyć siebie w Cynthii. Może to sygnał wyznaczający kierunek pracy nad sobą? No proszę! Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, a skończyło się poważnie.
http://naostrzuksiazki.pl/