Francuski rysownik i scenarzysta komiksowy pochodzenia włoskiego. Znany m.in. z serii o Asteriksie i Umpa-pa, stworzonymi we współpracy z René Goscinnym. Urodził się jako Alberto Aleandro Uderzo w Fismes (Marna, Francja),w rodzinie włoskich imigrantów. Obywatelstwo francuskie otrzymał w 1934. Podczas II wojny światowej przeniósł się z Paryża do Bretanii, gdzie pracował na farmie i pomagał ojcu w prowadzeniu firmy meblarskiej.
Po wojnie rozpoczął karierę jako rysownik. Stworzył takie komiksy jak Flamberge, Clopinard, Belloy l'Invulnérable czy Arys Buck.
W 1951 spotkał René Goscinnego i rozpoczął z nim współpracę. Ich pierwsze prace to Umpa-pa, Janko Pistolet i Luc Junior. W 1958 zaczęli publikować Umpa-pa w magazynie komiksowym „Tintin” (do 1962). W 1959 zostali edytorami magazynu komiksowego „Pilote”. 29 października 1959 opublikowali w nim pierwszy odcinek Asteriksa, który wkrótce został najpopularniejszym komiksem we Francji. W 1961 wydany został pierwszy osobny tom przygód Asteriksa: Astérix le Gaulois. Co roku autorzy publikowali dwa kolejne odcinki. Po śmierci Goscinnego w 1977 Uderzo dalej publikował kolejne tomy komiksu o Asteriksie (z mniejszą częstotliwością),podpisując je „Goscinny et Uderzo”.
Był żonaty i miał jedną córkę. Brat, Marcel Uderzo (ur. 1933).
W 1985 został odznaczony Legią Honorową V klasy. W 2005 został włączony do Galerii Sław („Hall of Fame”) Nagrody Eisnera. W 2007 roku odznaczony został Orderem Lwa Niderlandzkiego.
📖 Choć przygody Beniamina i Beniaminy powstały niemal siedemdziesiąt lat temu, to nadal pozostają nowoczesne i warte bliższego poznania. Wypełnione wszechobecnym humorem i mnóstwem najróżniejszych gagów sprawiają, że śledzenie ich to czysta przyjemność i wspaniale spędzony czas. Nie żałuję ani chwili poświęconej na lekturę – bawiłam się przednio i tegoż samego życzę i wam mając ogromną nadzieję, że dacie namówić się na sięgnięcie po ten album. Naprawdę warto!
📚 Cała recenzja 👉 https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-beniamin-i-beniamina-rene-goscinny-albert-uderzo/
Nie ma to, jak mąż siostry mojej żony - powiedział Asparanoiks, wódz wioski Galów, po czym dodał siarczyste slowa niezadowolenia...
Ów bufon i znawca wszystkiego od A do Z tak nakręcił naszego wodza, że ten założył się o to, że niebawem, gdy ten wraz z małżonką przyjadą do nich, poczęstuje go najpyszniejszymi potrawami. Ba. Potrawami, które przyrządzi z liściem laurowym z wieńca Julka Cezara. Kobiety prawie zemdlały słysząc te słowa, ale panowie wprost przeciwnie. Prawie się pobili skacząc sobie do nosów.
Nie ma to, jak rodzina i miły posiłek we wspólnym gronie.
A kto ma ów liść zdobyć...? Wiadomo, że Asteriks i Oberiks, no i malutki Idefiks.
Te ich przygody i perypetie to mistrzostwo komiksu, dialogów i detali, jakie widać na każdym obrazku. Fenomenalna uczta dla każdego, tym bardziej, że czytasz i od drugiej strony zaczynasz rechotać - i tak do samego końca. A potem najchętniej wróciłbyś do początku i czytał od nowa. a za każdym razem z wypiekami na policzkach.
Genialne.