Niemiecki komunistyczny pisarz, dramaturg, teoretyk teatru, inscenizator, poeta. W 1917 rozpoczął studia medyczne i filozoficzne na Uniwersytecie Monachijskim.
W listopadzie 1922 roku otrzymał Nagrodę Kleista za swoje pierwsze trzy dramaty.Dzień po spaleniu Reichstagu (28 lutego 1933) udał się na emigrację. Najpierw do Danii, potem do Szwecji i Finlandii, poprzez ZSRR, ostatecznie zamieszkał w USA, w Santa Monica.
Brecht zmarł na atak serca mając lat 58. W swej ostatniej woli wydał polecenia, by w jego sercu umieścić sztylet, a ciało zamknąć w stalowej trumnie, by nie mogły dostać się do niego robaki. Został pochowany w Dorotheenfriedhof w Berlinie.
Stwierdziłam, że zanim sięgnę po "Japońską operę za trzy grosze", wypadałoby przypomnieć sobie dzieło, do którego Takeshi Kaikō odwołuje się w tytule swojej powieści. "Przypomnieć", to jednak dużo za dużo powiedziane. Kiedy byłam małą dziewczynką, musical Bertolta Brechta i Kurta Weilla pokazywano w telewizji, a najpopularniejsze songi z lubością emitowało radio.
Akcja "Opery za trzy grosze" rozgrywa się w Londynie. Miasto przygotowuje się do wielkiej uroczystości, jaką jest koronacja królowej. Gorączka przygotowań nie omija też londyńskiego półświatka. To środowisko wyjątkowe, tam nie obowiązują żadne zasady. Każdy może zdradzić i być zdradzonym. Ale autor ma dla tych ludzi wiele zrozumienia i współczucia, prawdziwe zło widzi bowiem gdzie indziej.
Bertolt Brecht był marksistą i to wyraźnie przebija z kart jego dzieła. Po dojściu Hitlera do władzy, trafił do USA, skąd po wojnie wrócił do NRD. Kiedy 17 czerwca 1953 w Berlinie wybuchło powstanie, pisarzom polecono rozdawać ulotki z tekstem, że rząd stracił zaufanie do narodu i aby je odzyskać, naród musi jeszcze więcej i jeszcze ofiarniej pracować. Na co Bertold Brecht powiedział, żeby rząd rozwiązał naród i wybrał sobie inny.
Jak twierdzi mój internetowy przyjaciel: "Dlatego został srodze ukarany przez komunistów zza grobu, bo jego dom w Berlinie przypomina melinę patologicznej rodziny. Doczekał się jedynie ławeczki przed swoim teatrem".
[Więc, pewnie musiałbym dokładniej przestudiować ten zbiór by napisać kompletną recenzję, ale pomyślałem że wspomnę o kilku wrażeniach które wyniosłem z lektury tej książki i które może przydadzą się osobom które zastanawiają się nad jej kupnem bądź wypożyczeniem]
Brecht w tym zbiorze jest znakomity w opisywaniu stosunków międzyludzkich, politycznych i świata społecznego. (opisuje stosunki międzyludzkie, politykę, społeczeństwo) Nadaje im wszystkim ludzki wymiar. Możemy je dzięki temu zrozumieć tak, jakby dotyczyły nas bezpośrednio. Czerpie też ze swoich trudnych, mrocznych czasów i biografii. Ponownie, możemy je dzięki temu lepiej zrozumieć - to właśnie czytając wiersze Brechta poczułem się jakbym mu w nich towarzyszył. Potrafi też zaskoczyć konkluzją, myślę że można powiedzieć że umie zawrzeć wydarzenia w paraboli.
Naprawdę spodobała mi się pierwsza część zbioru zawierająca wczesne utwory Brechta, jego songi. Zawierała znanego wszystkim z songów i dramatów Brechta: mrocznego czy brutalnego, czułego na dramat w stosunkach międzyludzkich, używającego soczystych słów, jednocześnie też, jeśli dobrze rozumiem, nastawionego na zmianę tych stosunków. Z pewnością używany przez jego język i atmosfera jego liryki jest wyjątkowa na tle czytanych przeze mnie poetów. Marzy mi się kolekcja wszystkich songów Brechta. Polecam album muzyczny "Songi Brechta" Elżbiety Wojnowskiej, jest doskonały i to on zainspirował mnie do sięgnięcia po poezję Brechta.
Druga część, dotycząca mrocznych czasów w których żył Brecht również zapadła mi w pamięć. To dzięki niej czułem się tak, jakbym w nich uczestniczył, mogłem poznać jego emocje ich dotyczące.
Brecht poza tym potrafi być zdumiewająco czuły, refleksyjny i liryczny w swojej poezji, można się przy niej wyciszyć. Występują w nim również opisy przyrody (która używana jest w roli metafory). Myślę że dobrym pomysłem było podzielenie jego utworów na kilka części, gdzie każda reprezentuje jakiś typ brechtowskiej liryki. Znakomitym pomysłem było też umieszczenie w książce 4 szkiców od tłumaczy poety. Mogłem dzięki temu lepiej go zrozumieć, zorientować się też jak widziany jest on z perspektywy historycznej.