Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano5
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant26
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paulina Sacharczuk
Źródło: Michał Wolak
4
9,8/10
Urodzona: 16.12.1988
zielonogórzanka, absolwentka studiów azjatyckich na Uniwersytecie Jagiellońskim, współautorka publikacji na temat bezpieczeństwa militarnego Azji Południowo-Wschodniej. Pasjonatka natury, podróży i wina. Obecnie mieszka w Krakowie
9,8/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kolor duszy Paulina Sacharczuk
9,0
Nie znam się na poezji. Przyznaję, czytałem jej dotąd bardzo niewiele. To pokłosie tego, jak bardzo byłem za jej interpretację besztany na lekcjach polskiego. Taki genialny w epice a taki beznadziejny w liryce! – słyszałem. Zarzucano mi, że jej nie czuję, że nie wiem co poeta ma na myśli – jaki to trywialny zarzut – i że za płytko myślę. Stąd też do poezji nabrałem niechęci, uznałem, że się nie znam, że nie trafia do mnie, cześć pieśni, koniec. Od jakiegoś jednak czasu zacząłem się przekonywać o tym, że jednak to nieprawda. Że zdarza mi się przeczytać wiersz i że trafia do mnie. Bo ja nie muszę wiedzieć co poeta miał na myśli. Jego wiersz ma we mnie coś wzbudzić, zarezonować w głowie, nasunąć obrazy, skojarzenia, wspomnienia. Czy go w pełni zrozumiem to rzecz drugorzędna, chociaż ważna, ale poezję powinienem odbierać emocjonalnie.
Tak też podszedłem do tomiku „Kolor duszy” Pauliny Sacharczuk, debiutującej poetki. I czytając te wiersze nie sposób określić jaki jej kolor jej duszy. Wiersze te są bowiem różne. Od melancholijnych, przygnębiających i smutnych, po pełne nadziei, radości, uniesienia i bezbrzeżnej miłości. Nie wszystkie mi podeszły za pierwszym razem, potrzebowałem do paru z nich wrócić jeszcze raz by je w pełni docenić. Ale nie da się Paulinie Sacharczuk odmówić prawdy, autentyczności, dociekliwości z jaką obserwuje ten świat. Wszystkie wiersze zrobiły na mnie duże wrażenie ale jakbym miał jakieś wyróżnić szczególnie to byłyby to: „Ferment”, „Kroki”, „Wodospad”, „Grawitacja”, „Lawa”, „Rankiem” i „Kokon ptasich piór”. Bardzo przyjemnie też się czytało „Za serce Twoje” i „Krąg życia” ze względu na adresatów wierszy.
Jestem zaskoczony, głównie sam sobą. Że sam z siebie z ogromną przyjemnością sięgnąłem po te wiersze, że ich czytanie równie ogromną przyjemnością się okazały oraz że poezja chyba na dobre zagości w moim czytelniczym życiu. A Paulinie Sacharczuk gratuluję wspaniałego debiutu i czekam na więcej!