Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Szukałam ciekawej i krótkiej lektury na godzinną podróż pociągiem. Spodobała mi się okładka tej niewielkiej objętościowo książki oraz opis na niej. Spodziewałam się opowieści, która wstrząśnie mną do głębi i pozwoli mi inaczej spojrzeć na znaną-nieznana Japonię. Po pierwszych kilku stronach już wiedziałam, że zamiast wejść do świata japońskich nastolatków, znalazłam się w świecie zidiociałej i nienormalnej JEDNEJ nastolatki Ami. Opis mówi „Ami nie wierzy w nic, nie ma na nic nadziei i prostytuuje się, bo nie ma nic innego do roboty”- nieprawda. Myślę, że prostytuowała się, ponieważ OTRZYMAŁA ZA WIELE OD LOSU, ale była z tego niezadowolona. Ot, kolejna rozkapryszona nastolatka, która z nudów, tak, z nudów, uprawia płatny i bezpłatny seks, z kim popadnie. Przykro mi(a może nie???),ale nie potrafię zrozumieć jej „rozdarcia” czy tez jak to woli „cierpienia psychicznego” i „zagubienia emocjonalnego”. Gdyby wszystkie kobiety były takimi mięczakami, co nie radzą sobie z życiem, jak Ami, to po świecie chodziłyby same panienki lekkich obyczajów. PS: Nie przekonują mnie nowoczesne argumenty RZESZY EKSEPRTÓW, że młodzież ma kryzys wartości itp. Zaprawdę, nie wszyscy przechodzący dojrzewanie i bunt zachowują się w ten chory sposób, co autorka i główna bohaterka książki. Wydane na marne 19,90 zł.