Pito z butelek, wiader, dojnic, sam widziałem babę, która piła z lewatywy, zaś tam, gdzie przy rozbijaniu składów spirytus płynął rynsztokam...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyFestiwal Literatury Azjatyckiej w Warszawie – listopadowe wydarzenie pełne kulturalnych atrakcjiLubimyCzytać4
- ArtykułyZmarł jeden z najważniejszych arabskich pisarzy. Mówił o sobie jako o „Palestyńczyku z wyboru”Anna Sierant2
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Cicha lokatorka” Clémence MichallonLubimyCzytać1
- ArtykułyWybrano debiut roku. Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza dla Grzegorza BogdałaKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karol Wędziagolski
1
8,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
62 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog
Karol Wędziagolski
8,1 z 25 ocen
94 czytelników 9 opinii
2007
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Karol Wędziagolski, Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog
Nadszedł wreszcie ten dzień wymarzony i przeklęty, zapowiedziany tylokrotnie przez poetów, proroków i filozofów, dzień o podwójnym obliczu, ...
Nadszedł wreszcie ten dzień wymarzony i przeklęty, zapowiedziany tylokrotnie przez poetów, proroków i filozofów, dzień o podwójnym obliczu, dzień pozornie sprawiedliwy i błogosławiony jako świt ku powszechnemu szczęściu, gdy był w rzeczywistości zmierzchem przed straszliwą nocą, unicestwieniem wszelkich nadziei.
Karol Wędziagolski , Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog Karol Wędziagolski
8,1
Oldskul. Takie fajne słowo, okrąglutkie, ryjek trzeba zrobić. Dlatego mam sentyment do dzieł, które można określić jako oldskulowe. Nie – że zabytkowe, archaiczne, starodawne. Tylko napisane tak, jak dzisiaj mało kto pisze, a mimo zanurzenia w swojej epoce i jej realiach, nadal przemawiające do czytelnika. Oldskul oldskulowi nierówny, w przypadku Wędziagolskiego mamy do czynienia z tym z najwyższej półki. Człowiek ten z familii o korzeniach potężnych i rozbudowanych, biografię miał równie potężną a fascynującą, opisaną przy tym piękną, bogatą polszczyzną, jakiej już – z nielicznymi wyjątkami – się nie uświadczy we współcześnie powstających dziełach. Można jej nawet wybaczyć niepotrzebne wycieczki w stronę patosu, czy egzaltacji.
Patrzymy na czas niebywałego zamętu podczas obalania caratu i kształtowania się bolszewickiego nowotworu na wschodnich kresach Rzeczypospolitej i w Rosji, opisanego w „Doktorze Żiwago”, „Białej Gwardii” czy „Cichym Donie” oczami obserwatora, ba, czynnego uczestnika dramatycznych wydarzeń, Wedziagolski jest bowiem rewolucjonistą. Trochę z musu, trochę z serca, trochę ze wspólnoty poglądów z rosyjskimi demokratami. Zna wszystkich – od Trockiego do Wieniawy-Długoszowskiego. Godne zapamiętania są jego refleksje o naturze historii i polityki, nawet jeśli przyjąć, że są w dużej mierze zapisem późniejszych przemyśleń. W toku „dziania się” jest autor po trosze Kmicicem, Skrzetuskim i Panem Wołodyjowskim, w czasie spisywania wspomnień po trosze filozofem i historiozofem. I nic nie szkodzi, iż z największym ulubieniem bywa... Zagłobą. Ot, pamiętnikarstwo na ogół ma ten feler – bywa lekko, lub troszkę bardziej, niż lekko, ponaciągane, najważniejsze, że odnalezienie, odcyfrowanie podobnych zabiegów u Wędziagolskiego w niczym nie zniekształca obrazu, który nam pokazuje.
Bardzo dobra rzecz. Szkoda, że skończyło się na pierwszym epizodzie, bowiem dalsze dzieje autora były nie mniej interesujące, na pewno mogłyby służyć za scenariusz oscarowego filmu. Kto chce, może poszukać.
Pamiętniki /Wojna i rewolucja, kontrrewolucja, bolszewicki przewrót, warszawski epilog Karol Wędziagolski
8,1
Pisana świetnym językiem przez człowieka niezwykle inteligentnego. Wędziagolski bez wątpienia był jednym z tych ludzi, jakich nasze czasy już nie "produkują", albo produkują w znikomych ilościach. Umiejący przyjaźnić sie na śmierć i życie, a przy tym przenikliwy, romantyk i realista w jednym, znający swoją wartość, a skromny. Przyjemnie obcuje się z tym człowiekiem nawet w formie tak okrojonej, jak pamiętniki spisywane pod koniec jego życia.
A fabuła wartka i zmienna jak z sensacyjnej powieści, przeplatana krótkimi analizami bieżącej sytuacji w Rosji. Bo dziś już historia o Wędziagolskim praktycznie nie wspomina, a był to ktoś, kto mógł odegrać ważną rolę w bardzo wczesnym obaleniu bolszewikow, gdyby tylko... No własnie, więcej nie zdradzę :)