Najnowsze artykuły
- ArtykułyGwiazda Hollywood czyta Tokarczuk, a „Quo vadis” i „Heartstopper” wracają na ekranyAnna Sierant4
- Artykuły„Piszę takie powieści, jakie sama chciałabym czytać”: rozmawiamy z Agnieszką PeszekSonia Miniewicz4
- ArtykułyPrzyszłość należy do czytających. Weź udział w konferencji Literacy for Democracy & BusinessLubimyCzytać1
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Ochocki
8
5,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Budzi się Łódź… Obrazy miasta – między literaturą a publicystyką. Antologia cz. II
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2022
Reporter przed konfesjonałem, czyli jak się przed wojną robiło gazetę
Adam Ochocki
6,6 z 14 ocen
25 czytelników 3 opinie
2004
Wicek, Wacek i Polikarp: Nowe przygody.
Adam Ochocki, Wacław Drozdowski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1971
Najnowsze opinie o książkach autora
To ci kwiatki Adam Ochocki
6,3
To była książka mojego wieku nastoletniego, choć niekoniecznie przeznaczona dla młodzieży. Czytana od deski do deski, wzdłuż i wszerz. Sama nie wiem, co mi się wtedy w niej tak podobało...chyba humor słowny, dowcipnie, z puentą opowiedziane historyjki. Niektóre passusy i powiedzonka pamiętam (i używam!) do dziś. To ona utorowała drogę do mego zainteresowania kabaretem i satyrą. Teraz leży gdzieś w moim domu rodzinnym, zakopana, ale nie zapomniana. Muszę odkopać :)
Raz, dwa, wziali! Adam Ochocki
6,4
Los bywa przewrotny, zwłaszcza w czasie wojny. Gdyby Autor nie dostał się przypadkowo do obozu pracy, prawdopodobnie po inwazji niemieckiej zostałby we Lwowie i zginął z rąk Niemców. Ocaliło go więzienie i wywiezienie.
Książka pełna kapitalnych anegdot, bezpruderyjna i czasem sprośna, ale nie w sposób rażący. Ochocki ma język na tyle sprawny, żeby ciekawie opisac swoje miejscami niezwykłe perypetie. Pod koniec czyta się z żalem, że już się kończy.