Najnowsze artykuły
- ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać2
- ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Spotkanie“ Agnieszki PtakLubimyCzytać2
- ArtykułyŚwiętujemy Dzień Ziemi 2024. Oto najciekawsze książki dla każdego czytelnikaAnna Sierant18
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Błaszczuk
1
6,4/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
84 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ofiary w sutannach
Monika Całkiewicz, Małgorzata Błaszczuk
6,4 z 47 ocen
138 czytelników 17 opinii
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Ofiary w sutannach Monika Całkiewicz
6,4
„Kościół stanowi margines w tej całej skali, ale jednocześnie jest instytucją szczególnego zaufania publicznego, więc przestępstwa popełniane przez ludzi w sutannach są jeszcze gorsze.”
„Ofiary w sutannach” stały na mojej półce już od jakiegoś czasu – i jakoś wciąż nie mogłam się zebrać do lektury, jako że obawiałam się, co też napotkam za okładką. O Kościele obecnie mówi się bowiem różnie. Jedni widzą w nim – zgoła nieracjonalnie – wcielonego diabła i odżegnują się od wszystkiego, co z nim związane, na przysłowiowe amen. Inni są w niego zapatrzeni bezkrytycznie, jak w ulubiony obrazek. Najmniej jest niestety tych, którzy podchodzą do niego ze zdrowym rozsądkiem. Jak do instytucji, która ma na celu dobro, zrzesza ludzi, wiąże się z historią i tradycją, jednak nie jest idealna. Kościół tworzą bowiem ludzie, wśród których, tak samo jak i w każdej innej grupie, zawsze znajdą się jednostki złe, a nawet i potworne. Osoby grzeszne, słabe czy zwyczajnie chore, a nawet i postępujące bez serca. Bałam się, że Autorki przedstawią czytelnikowi obraz Kościoła, który jest miejscem nadającym się co najwyżej na scenerię dla horroru klasy B – albo i Z. Na swoje szczęście, bardzo miło się zaskoczyłam. Książka stworzona jest przez dziennikarkę oraz byłą panią prokurator i stanowi bardzo solidny reportaż. Nie ma tutaj zbędnych przymiotników i jakiejkolwiek oceny- zaprezentowane zostają jedynie fakty oraz okoliczności, związane z daną sprawą. To do nas, czytelników, należy ocena danego przypadku czy zachowania. O czym jednak tak właściwie „Ofiary w sutannach” są?
„Przecież wiadomo, że duchowni też są słabi i grzeszni. Wszyscy tacy jesteśmy, każdy z nas niesie swój krzyż.”
Na ten reportaż składa się pięć różnych historii- historii księży, którzy zostali zamordowani, bowiem w którymś momencie mniej lub bardziej zboczyli z obranej przez siebie, poświęconej Bogu i duchowości drogi. Mamy tutaj przypadek księdza, który para się sprzedawaniem skradzionych przedmiotów sakralnych z innych kościołów. Interes cokolwiek intratny, jednak pewnego dnia obraca się przeciwko niemu. Ktoś go morduje, jednak sprawców nigdy nie udaje się namierzyć… Jest historia duchownego uduszonego przez kochanka podczas – w założeniu romantycznej – wyprawy. Jest też i przypadek pedofilii, który, co podkreślają autorki, jest problemem marginalnym, jeśli chodzi o Kościół. Nie jest bowiem tak, że każdy ksiądz to pedofil, a każdy mechanik to złodziej. Są i dwie inne, które uzmysławiają nam jedynie, że księża to ludzie tacy sami jak my. I tak samo jak zwykły człowiek, powinni zostać osądzeni za swoje złe uczynki. Za kradzieże, nadużywanie swojej pozycji, zaufania, gwałty czy morderstwa. Nikt nie stoi ponad prawem – to ono stoi ponad nami. A przynajmniej powinno.
„Ksiądz przez wieki został wykreowany jako dobry, uczciwy, cierpliwy, godny zaufania, pokorny, pomocny i etyczny. W wyobrażeniu ludu był, i u co poniektórych jeszcze jest, odbierany jako posłaniec Boga, ktoś, kto ma prawo rozgrzeszać, a więc ma w sobie element mistycznej mocy, jest kimś ważnym.”
Każda z pięciu historii martwych już na skutek różnych działań i mniej lub bardziej zaplanowanych „zbiegów okoliczności” księży rozpoczyna się od przedstawienia sytuacji. Dowiadujemy się, kim był ksiądz, w jakiej parafii gromadził wiernych, jak wyglądała jego codzienność. Nierzadko poznajemy także tło rodzinne oraz zapis poczynań. Następnie autorki przedstawiają nam zbrodnię, której ofiarą padł duchowny oraz jej finał – czasem karę, czyli prawomocny wyrok, a czasem zakończenie otwarte. Po tym przechodzimy do wywiadów- z osobami, które miały czynny udział w śledztwie czy są zorientowane w temacie. Każdy z rozdziałów wieńczy wyjaśnienie tła prawnego. Dowiemy się więc, co grozi za popełnienie morderstwa czy jaka jest różnica między winą umyślną a nieumyślną. W moim mniemaniu ta ostatnia część była zdecydowanie zbyt długa. Ja jednak, jako żona prawnika, z wszystkimi tymi terminami jestem za pan brat, toteż pewnie dlatego uważam ją za zbyt nużącą. Nie dowiedziałam się z niej po prostu niczego nowego. Dla kompletnego prawniczego laika obrazowe wyjaśnienie zawiłych terminów prawnych będzie pewnie większą gratką.
„Śmierć człowieka wpisana jest w istotę jego życia. Każdy, kto się urodził, umrze i za tę ponurą konieczność nie można nikogo winić, a w każdym razie żadnego człowieka, bo to nie człowiek odpowiada za prawa natury. Zatem każdy z nas kiedyś umrze, jednak mamy prawo oczekiwać, że umrzemy tak zwaną śmiercią naturalną, a więc taką, do której nikt się za wcześnie nie przyczyni.”
Uważam, że tworząc ten reportaż Autorki „odwaliły kawał dobrej roboty”. Nie ma tutaj zbędnego oceniania, są fakty, jest świetny język i forma, którą po prostu przyjemnie się czyta, pomimo opisywanych przez nie wydarzeń. Choć nie podobały mi się niektóre wypływające z wywiadów oceny (psycholog, która za wszelką cenę usprawiedliwia zabijającego z zimną krwią chłopaka bez jakichkolwiek podstaw czy obrońca, który broniłby oskarżonego o oczywiste zabójstwo człowieka, szukając w dokonanym przez niego czynie drugiego dna i rzucając farmazony o prawach człowieka),uważam, że jest to pozycja bardzo rzeczowa, racjonalna – i po prostu taka, którą warto przeczytać.
instagram.com/thrillerly
Ofiary w sutannach Monika Całkiewicz
6,4
W latach 90-tych duchowni byli postrzegani jak osoby niemal święte. Nikt nie odważyłby się powiedzieć czegoś przeciwko nim lub wnieść oskarżenie o coś. Dlatego też opinia publiczna była niczego nie świadoma a sprawy kryminalne z udzialem kleru nie wychodziły na światło dzienne.
Książka byłej prokuratorki Całkiewicz i dziennikarki Błaszczuk, w której przedstawiają zbrodnie dokonane na księżach. Motywy sprawców omawiane są z prowadzącymi śledztwo oraz znajomymi ofiar. Wypowiadają się również eksperci. Książka jest napisana w formie wywiadu. Swoją opinię wyraził równeż Tomasz Sekielski znany z głośnych filmów o pedofilii w kościele katolickim. Najciekawszą sprawą była ta o księdzu zamieszanym w kradzież dzieł sztuki. Niewiarygodnie jak wiele duchowni mieli za uszami i jak wiele zła czaiło się wśród kleru.
Zapraszam do zapoznania się z pozycją wielbicieli true crime.