Identyfikatory Sylwia Drożdżyk 6,1

ocenił(a) na 313 lata temu Ostatnio polskie książki nie wywołują u mnie zachwytu ("Kobieta do zadań specjalnych"). A poza tym nie przepadam za opowiadaniami i nie umiem o nich pisać, więc będzie krótko. Ciągle będę jednak próbować i próbować, bo w końcu co polskie - to nasze.
"Identyfikatory" to zbiór opowiadań poruszających różne tematy - te poważne i mniej. Żadne z nich nie jest sobie równe, różnią się prawie wszystkim : bohaterami, długością, tematyką, narracją. Wiele z nich jest czysto surrealistycznych, co tym bardziej zmusza do myślenia i wyszukiwania ukrytego sensu. Pani Drożdżyk bowiem, w swojej debiutanckiej książce, w większości opowiadań każe czytać między wierszami, aby odkryć drugie dno. Pozwala snuć sieci domysłów, każdemu znaleźć cząstkę siebie i odebrać opowiadania na swój własny sposób.
Książka "Identyfikatory" jest o wszystkim i o niczym, o rzeczach znaczących i nieistotnych. Mówi o przeróżnych uczuciach, nie tylko dobrych, ale i złych - miłości, nienawiści, zazdrości, braku akceptacji siebie i innych, strachu przed odrzuceniem, nieśmiałości, śmierci, nieufności, prawdzie i kłamstwie. Przedstawione w opowiadaniach postacie to nie tylko ludzie, ale także zwierzęta, na przykład motyle ("Naprawdę brzydkie kaczątko"). Mimo to debiut pani Sylwii nie przypadł mi do gustu. Dlaczego?
Uważam, iż niektóre opowiadania ze zbioru nie miały głębszego sensu. Im bardziej się nad nimi zastanawiam, tym bardziej pogmatwane mi się wydają. Na przykład to o deptaniu ćmy, co to takie fajne "pstryk pstryk" robi. Beznadzieja. Natomiast kilka innych podobało mi się, dajmy na to tytułowe "Identyfikatory". Autorka przekazuje przez tą zaledwie półtora stronicową historię to, że ludzie odstający od reszty, ludzie wyróżniający się czymś, czym nie chcą się wyróżniać, po prostu ludzie inni od wszystkich - ukrywają się pod maską codzienności. Drożdżyk przedstawiła to w bardzo prosty sposób - opisując, jak to wszyscy kupowali i nosili tabliczki z napisem "NORMAL", żeby nie było, że są nienormalni. Czasami ludzie wstydzą się swoich cech, zalet lub wad. Czy powinni? Według mnie nie.
Jeżeli interesuje Was ta książka to przeczytajcie. Jeśli jednak nie lubicie (bardzo) krótkich form literackich - niekoniecznie polecam.