Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mariusz Pitura
3
7,3/10
Pisze książki: literatura dziecięca, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
65 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak zebra przeszła samą siebie
Mariusz Pitura, Aleksandra Słowińska
7,5 z 10 ocen
17 czytelników 3 opinie
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Niepamięć absolutna Antoni Serkowski
6,4
Album rozpoczyna się od mocnego emocjonalnego uderzenia. Widzimy scenę, w której niebezpieczny przestępca otoczony przez policję jako żywą tarczę wykorzystuje niewinną kobietę. Chwilę później zostaje on unieszkodliwiony przez policyjnego robota. Niestety, ale jego interwencja zakończyła się śmiercią zakładniczki, czego świadkiem był jej mały syn. W jego oczach widać buzujący smutek, strach i rodzącą się nienawiść. Po tych wydarzeniach scenarzysta przenosi nas w przyszłość. Czasy, w których technologia stała się nieodzowną częścią życia człowieka i wielu ludzi nie wyobraża sobie innego funkcjonowania. Wyjątkiem od reguły jest Vin_cent, wiecznie wk.. zdenerwowany gliniarz, który z całego serca nienawidzi technologii i gdyby tylko mógł, rozwaliłby ją na drobne kawałeczki. To właśnie on zajmuje się sprawą „psujących” się maszyn i wpada na trop potężnego spisku, który może zmienić oblicze świata. Ktoś inny w obawie o własne życie, z pewnością odpuściłby drążenie tematu. Nie dotyczy to jednak głównego bohatera, który nie lubi się poddawać, a teraz będzie miał okazję, aby przy pomocy bejsbola wyżyć się na „technologii”.
Komiks Niepamięć absolutna zalicza się więc do gatunku science fiction i czerpie z niego pełnymi garściami. Twórca scenariusza wziął dwie miarki pomysłów rodem z filmu Ja, robot dodał do tego łyżkę elementów z Pamięci absolutnej, dołożył porcję schematów z RoboCopa, doprawił ten mix kilkoma kroplami Łowcy androidów i szczodrze posypał całość własną kreatywnością. Popkulturowych nawiązań w komiksie można doszukiwać się znacznie więcej. Nie oznacza to jednak, że historia staje się przez to wtórna i niewarta uwagi. Wręcz przeciwnie, Mariusz Pitura doskonale wiedział co robi sięgając po sprawdzone schematy. Wszystkie zaczerpnięte pomysły wykorzystuje on do własnych potrzeb i bardzo zgrabnie wplata w stworzoną przez siebie opowieść.
Historia ma swój niezwykły klimat, który na pewno przyciągnie uwagę fanów gatunku. Prowadzone przez głównego bohatera śledztwo jest dość intrygujące i w kilku momentach scenarzysta potrafi nas mile zaskoczyć. Nie sili się on tutaj jednak na niepotrzebną głębię i nadmierne filozoficzne rozważania (często pojawiające się w sci-fi). Jako podstawę rozrywki wykorzystuje on widowiskowość, adrenalinę i brutalność (w różnych swoich obliczach). To właśnie wylewający się z kolejnych stron sugestywny gniew przyciąga uwagę czytelników i sprawia, że lektura albumu jest więcej niż satysfakcjonująca.
Cała recenzja na:
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-niepamiec-absolutna/
Niepamięć absolutna Antoni Serkowski
6,4
Sięgnąłem po ten komiks, bo to nasz rodzimy produkt. Nie miałem wielkich oczekiwań i się nie rozczarowałem. Komiks bardziej daje radę w wersji rysunku niż fabuły. Treść można powiedzieć - taka se. Początkowo robi dobre wrażenie, ale potem, tak w 2/3 zaczyna się dziać coś dziwnego - fabuła staje się tak prosta i oczywista, że krwawią oczy. +1 do oceny bo to polski komiks, ale generalnie mogłoby być lepiej. Mimo wszystko warto sięgnąć i wesprzeć rodzonych twórców żeby następnym razem pokazali coś naprawdę zaskakującego, szczególnie jeżeli chodzi o rozwinięcie fabuły i zakończenie, bo tutaj jest poziom jak w komiksach o swieżakach, które dostałem za punkty w Biedronce.