Najnowsze artykuły
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński1
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Zgarnij egzemplarz powieści „W cieniu Annapurny” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać1
- ArtykułyBaśnie grozy – rozmawiamy z Grahamem MastertonemBartek Czartoryski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Artur Becker
6
7,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
67 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wrocław i Berlin: Historia wzajemnych oddziaływań / Berlin und Breslau: Eine Beziehungsgeschichte
Krzysztof Ruchniewicz, Artur Becker
9,0 z 3 ocen
8 czytelników 0 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
2008. Antologia współczesnych polskich opowiadań Lech M. Jakób
6,5
Dziś kolejna książka z serii „Kwadrat” ukazującej się z inicjatywy wydawnictwa „Forma”. Wcześniej czytałam „Koncert muzyki dawnej” Andrzeja Turczyńskiego. Ten sam format mają inne książki z wymienionego wydawnictwa (recenzowany niedawno „Album” Krzysztofa Maciejewskiego). Książki te charakteryzuje nie tylko dbałość język i oryginalność, ale kwadratowy format książek. Należę (jak pewnie wiele osób zdążyło zauważyć) do ludzi czytających i takie kształty dzieł troszkę uniemożliwiają mi korzystanie z moich umiejętności, ponieważ nie obejmuję wzrokiem tekstu. Posiada on jednak swoje plusy: półka, na której nie mieściły się wyższe książki zostaje wykorzystana (wcześniej tym nie pisałam). Jednak to nie format czy czcionka itp. techniczne sprawy są w "2008 Antologia współczesnych polskich opowiadań" ważne, a wnętrze, które jest dość intrygujące, ponieważ wykorzystano teksty twórców z różnych pokoleń: począwszy od najmłodszych m.in. Marcin Bałczewski (1981),Dawid Kain (1981),Michał Płaczek (1987); poprzez przedstawicieli „roczników sześćdziesiątych”, takich jak np. Marek Gajdziński (1962),Krzysztof Niewrzęda (1964),Zygmunt Stamm (1965) czy Grzegorz Wróblewski (1962) na pisarzach „starszej” generacji skończywszy (Waldemar Góźdź (1951),Jerzy Pluta (1942),Anatol Ulman (1931) i części kraju: mieszkańcy Częstochowy (Łukasz Suskiewicz),Kołobrzegu (Lech M. Jakób),Łodzi (Bałczewski),Rzeszowa (Paweł Przywara),Torunia (Krzysztof Ćwikliński),Warszawy (Płaczek, Krystyna Sakowicz),oraz zagranicy Berlina (Brygida Helbig),Kopenhagi (Wróblewski) czy Verden (Artur Becker),a także różnorodne tematycznie i konwencjonalnie. Tom zawiera opowiadania bardziej doświadczonych pisarzy (m.in. Darek Foks, Inga Iwasiów, Karol Maliszewski, Janusz Rudnicki, Jerzy Sosnowski czy Adam Wiedemann) i takich, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z pisaniem.
Autorzy opowiadań poruszają bardzo ważne kwestie filozoficzne, społeczne, do jakich można zaliczyć szeroko pojętą obcość i gender. Pierwszy pojawia się w formie wyobcowania obyczajowego, kulturalnego, językowego, natomiast drugi w postaci konfliktów płci i ich wpływu na relacje społeczne, w których jednostka jest postawione naprzeciw społeczeństwa. Każde opowiadanie wydaje się szukać odpowiedzi dotyczącej ludzkiej samotności, przemijalności, braku spełnienia, odchodzenia, braku zrozumienia, manipulowania emocjami. Wyłaniający się z większości zamieszczonych w zbiorze utworów obraz rzeczywistości jest opisem naszego zdegenerowanego istnienia zdominowanego przez seks, alkohol i przemoc, ale nie brakuje też nurtów metafizycznych, które odnajdziemy „Księgach” Krystyny Sakowicz czy „Odchodząc, wracając” Artura Liskowackiego.
Antologia ta jest zbiorem opowiadań, który pozwoli odkryć nam autorów, po których opowiadania będziemy sięgać, pozwoli przemyśleć wiele spraw, zobaczyć nasze realia z perspektywy obserwatora, a do tego każda opowieść jest niedługa, przez co możemy czytać ją między dłuższymi formami literackimi. Polecam wszystkim, którzy lubią opowiadania zmuszające do refleksji, zainteresowanych najnowszymi twórcami i ich sposobem pisania, ale szczególnie osobom, które nie mają cierpliwości do form dłuższych. Jest ona – jak wszystkie zbiory opowiadań – doskonała dla osób czytających niewiele z różnych względów. Krótkie opowiadania nie zabierają wiele czasu, a pozwalają poznać całą fabułę.
Kino Muza Artur Becker
6,8
Antek Haack ma wypadek samochodowy i "goły jak święty turecki" zjawia się w rodzinnym mieście. Dobra, wiarygodna, miejscami zabawna, miejscami romantyczna rzecz o Mazurach, Warmii i Bartoszycach. Część akcji toczy się na terenie Niemiec, w Bremie. Czyta się sprawnie, a to między innymi dlatego, że tłumaczenie jest udane i językowo zróżnicowane. Już pierwsze zdanie ubawiło mnie: "Niemcy piekły jak zgaga". Jedyny drobny mankament to zbyt mała, w dodatku bezszeryfowa czcionka, utrudniająca czytanie.
Polecam gorąco, ale tylko tym, którzy lubią rzetelne opowieści obyczajowe.