Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sylwester Kułach
1
8,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,9/10średnia ocena książek autora
28 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lawn mower Sylwester Kułach
8,9
Opowiadać wam dziś będę o książce „Law mower” Sylwestra Kułacha. Powieść ta zostanie długo w mojej pamięci ze względu na opis. Istotne są w niej dwie płaszczyzny fantastyczna i obyczajowa. Jeżeli chodzi o zjawiska nadprzyrodzone: „(…) pewnego dnia okazuje się, że pokątnie zdobyte mięso na obiad ożywa i okazuje się... demonem” [1]. Asia myśli sobie: „Ja pierdykam! Ale jazda! To może być pozytywnie dziwna książka. Biorę.” Wątek obyczajowy autor blurba skrył za nonszalanckimi słowami: „Marcin pędzi typowe życie nastolatka w końcówce PRL-u mieszkając w małej górniczej miejscowości na południu Polski. Myśli, że problemy w szkole z kolegami, niedoborem żywności, dojrzewaniem oraz nierzadko pijanym ojcem to wszystko, co może go spotkać”[2] Kiedy zaczęłam czytać, szybko zorientowałam się, że w domu bohatera panuje patologia. Nachlany ojciec nawala dzieciaka do utraty przytomności. Skoro to jest typowe, to... Ja pierdykam!
Przełomowym momentem dla fabuły jest ucieczka skatowanego Marcina z domu. Eskapadę tę chłopak prawie przepłacił życiem. Mocno poturbowany i zrezygnowany bohater otrzymuje obietnicę, że od tej pory wszystko będzie inaczej. I jest inaczej. Zaskakujące jest to, że na płaszczyźnie tata-syn udaje się nawiązać relację, ale też wokół tych panów zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Odwiedziny istot z innego świata, niecodzienne zjawiska, zdarzenia na granicy snu i jawy. Marcin zastanawia się, czy nie było spokojniej, kiedy ojciec po prostu go lał. (Serio. Szaleństwo, które go ogarnia przechodzi ludzkie pojęcie.)
Sylwester Kułach to człowiek z wyobraźnią. Zaszalał projektując wątek nadnaturalny. Akcja płynie wartko, a w głowie czytelnika kłębi się dużo pytań, co sprzyja budowaniu napięcia. Jest co prawda, kilka scen, które można by skrócić, ale nie zepsuły mi one tej historii. Wkurzał mnie natomiast inny element. Dialogi typu: „to jeszcze nie czas”, „nie mogę ci powiedzieć”, „nie mamy czasu o tym rozmawiać”. Miałam wrażenie, że gdyby rozmówca po prostu odpowiedział Marcinowi na jego pytania, to by ów cennego czasu nie marnował. Domyślam się, że autor nie chciał odsłaniać wszystkich kart, ale wybrał sobie dość irytujący sposób przeciągania tego momentu. Podkręcić również mógł sceny grozy. Generalnie w fabule jest pewne szaleństwo, a zdezorientowanie bohaterów tworzy momentami komiczny efekt. I mnie się to podoba. Gdyby jednak zestawić komizm z mocnym horrorem to mielibyśmy ciekawy efekt.
Czy „Lawn mower” to wyciskacz łez? Moich tak. Poznając sytuację rodzinną Marcina nie mogłam się opanować. Tyle wyrządzonego zła, tyle smutku. Dużo jak na czternastolatka, który powinien mieć prawo do beztroski. Sylwester Kułach wzbudził współczucie i oburzenie sytuacją chłopca, a co za tym idzie sprawił, że zapałam do tego bohatera ogromna sympatią.
Skoro jestem przy warstwie obyczajowej, dodam, że autor poruszył też takie tematy, jak przyjaźń i dojrzewanie.
Można było napisać tę powieść lepiej i pewnie można było gorzej. Została ona wydana w takim kształcie i w mój gust czytelniczy całkiem dobrze się on wpasował. Jet trochę strasznie, trochę smutno, trochę śmiesznie. Akcja jest wartka, a napięcie szybko zbudowane i sprawnie utrzymane. Książkę skończyłam czytać z pozytywnymi wrażeniami.
[1] Sylwester Kułach, "Lawn mower", wyd. Manufaktura Słów, Gdynia 2022, okładka.
[2] Tamże.
Lawn mower Sylwester Kułach
8,9
Początek książki jest mało fantastyczny. Nie wiemy, w jakim kierunku będziemy zmierzać, a niektóre wątki wyjaśniają się dopiero na sam koniec powieści, bądź zostają do interpretacji własnej.
Marcin jest ofiarą przemocy domowej, jego ojciec nadużywa alkoholu i za każdym razem bije go bardzo dotkliwie. Pewnego razu pobił go aż za bardzo. Nastolatek ledwo żywy błaga o pomoc, słyszy go tylko jego mały sąsiad tak zwany ''Muckarnia'' - Wojtek. Prosi przyjaciela o pomoc i zawiezienie nad staw, tam, gdzie od dzieciństwa się kąpali. Nie raz starszy Pan Gutman, ich przeganiał i mówiąc, żeby się tam nie kąpali, ponieważ, ''Ta woda może wam dać życie, albo je odebrać''. Gdy był zanurzony, wtedy zobaczył światło i postać mówiącą, że już wszystko będzie dobrze. Na następnych stronach dowiadujemy się, że Marcin trafił do szpitala i po jego obrażeniach nie ma już śladu. Po powrocie do domu doznaje szoku. Ojciec nie może napić się alkoholu, przeszedł bardzo dużą metamorfozę.
Od tego czasu, nadnaturalne rzeczy dzieją się cały czas. Historia jest bardzo ciekawa i intrygująca coś, nowego na rynku wydawniczym, ale do samego wykonania mam zarzuty. W książce jest bardzo dużo przekleństw w wykonaniu dziecka i nastolatka, które mi osobiście bardzo przeszkadzały, ponieważ przekleństwa są tu rzucane jak przecinki. Opisane inicjacje seksualne są dosyć niefajnie przedstawione. Chłopcy, którzy dojrzewają, są, puszczenie samopas w takich tematach. Dowiadują się podglądając dorosłych, i sami to interpretują często w bardzo krytyczny i krzywdzący sposób. I bardzo możliwe, że to przez czas, w jakim się wychowują, ale już wtedy istniała jakakolwiek edukacja seksualna i tu pojawił się pierwszy zgrzyt. Doceniam ten wątek, ale można było go zrobić lepiej np. zamiast pisać bezsensowne rozmowy, między bohaterami można by przeprowadzić 'prawdziwą męską rozmowę'' w której tata bądź inna dorosła osoba tłumaczy z czy wiążę, się dojrzewanie. Wielkim plusem natomiast jest wątek fantastyczny, motyw zaświatów i wątek demonów, zła, przeznaczenia, bardzo to mnie zainteresowało, ale mogło być o tym więcej informacji. Bohaterowie wykreowani trochę 'płasko’ co było męczące.
instagram- emcia.czyta