Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia trzech kobiet, których losy po licznych, nieprzyjemnych doświadczeniach życiowych, łączą się ze sobą, ukazując nowe spojrzenie na świat. Książka pokazuje, jak podobne potrafią być problemy osób pochodzących, wydawałoby się, z zupełnie 'różnych światów'. Sadystyczne piekło, jakie przeżyła jedna z głównych bohaterek ciągnie się za nami aż do ostatnich stron. Czy zło tego świata dotyczy każdego z nas? Ludzkie życie pod wieloma aspektami nie jest kołem fortuny, gdzie niezależnie od nas kreują się nowe ścieżki, a jedyne co możemy robić przy niedogodnościach, to je przemilczeć, przeczekać w ciszy, wypatrując szczęśliwszego obrotu spraw. To my kierujemy swoim życiem, mimo mniej, lub bardziej sprawiedliwych zrządzeń losu, które dotykają każdego człowieka. To właśnie my kreujemy swoją przyszłość, chcąc by wyglądała ona obiecująco. Zadziwiająca siła, jaką ma w sobie jedna z głównych bohaterek, w końcu pozwala odmienić historię jej oraz córki, która będąc 'nieskażona złem tego świata' stanowi wspaniały kontrast z często problematycznym światem dorosłych. Wydarzenia sprzed lat, najczęściej te nieprzyjemne, mają realny wpływ na naszą teraźniejszość. Książka zachęca do tego, by wyswobodzić się z uścisku demonów przeszłości, zacząć nowy rozdział w życiu. Zakończenie, dość przewidywalne, napawa jednak swojego rodzaju optymizmem oraz skłania do chwili refleksji. Przyznam szczerze, że po przeczytaniu kilku pierwszych stron, dzieło Ch.V. Allen nie wzbudziło mojego większego zainteresowania. Odłożyłam je na półkę, zapominając o całej opowieści (a właściwie o samym jej początku, który wydawał się momentami niezrozumiały). Wracając do niej jednak po dłuższym okresie czasu, stwierdzam, że poprzednie, sceptyczne nastawienie uległo zmianie. Czy stało się to przez liczne kolokwializmy, które nadają tekstowi pewnej lekkości, czy też przez małą dziewczynkę, która rozpromienia szarość codziennych zmartwień? Skontrastowana, wzbogacona o chwile grozy, historia opowiedziana w ciepły sposób, wzbudziła moją sympatię.