Gdy byliśmy w podstawówce, nasze matki były już stare. Miały zazwyczaj luki w uzębieniu, trwałą ondulację, ubierały się w szare ciuchy z epo...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano7
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant29
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sebastian Markiewicz
Źródło: Wydawca
3
7,8/10
Sebastian Markiewicz, ur. w 1978 r. w Warszawie. Absolwent filologii rosyjskiej ze specjalizacją translatorską na Uniwersytecie Warszawskim za czasów świetności tego kierunku, oraz studia podyplomowe z zakresu tłumaczeń prawniczych i sądowych na tejże uczelni. Przez wiele lat pracował w administracji publicznej. W ramach tej pracy mieszkał w Taszkencie, Kijowie, Moskwie, a nawet w Lublinie. Tłumacz przysięgły języka rosyjskiego. Laureat wielu konkursów literackich. Obecnie (styczeń 2023) pracuje w redakcji zagranicznej Polskiej Agencji Prasowej. Ma żonę i dwoje dzieci.
7,8/10średnia ocena książek autora
115 przeczytało książki autora
35 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Było. Nostalgicznie o czasach przełomu
Sebastian Markiewicz
6,5 z 73 ocen
116 czytelników 14 opinii
2023
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Kawałek dalej państwowa instytucja, na teren której wjazd zagrodzony szlabanem. Z budki wydającej przepustki wyszło na papieroska dwóch pan...
Kawałek dalej państwowa instytucja, na teren której wjazd zagrodzony szlabanem. Z budki wydającej przepustki wyszło na papieroska dwóch panów. Widać było, że terenu strzeże też pies, który od biedy mógłby uchodzić za owczarka niemieckiego. Jeden z panów nie miał nogi, miał za to siwe wąsy zażółcone od wieloletniego palenia. Drugi składał się głównie z braku uzębienia i okularów w grubej, rogowej oprawie. Obaj byli ubrani w uniformy jednej z tych agencji ochrony, w których grupy inwalidzkiej nie ma tylko pies, choć ten akurat powinien mieć, bo kulał.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Było. Nostalgicznie o czasach przełomu Sebastian Markiewicz
6,5
Na coś takiego właśnie miałem ochotę – zbiór prostych, zwyczajnych polskich opowiadań. Autor (ur. w 1978 r. w Warszawie, absolwent filologii rosyjskiej) opisuje w kolejnych opowiadaniach swoje dzieciństwo i dorastanie w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Jest w nich mowa o grze w piłkę nożną, o dojeżdżaniu do szkoły, o ciekawych nauczycielach, o klasowych i podwórkowych przezwiskach, o paleniu w szkolnej szatni, o pierwszych doświadczeniach z alkoholem. Trochę nostalgicznie, trochę z humorem.
Zbiór składa się z opowiadań:
Dzieciństwo. Szkic
Przydział
Autobus do nieba
Obym cudzych dzieci nie uczył
A imię jego
Z gier i zabaw
Gramy na wyjeździe
Podzwonne dla Ikarusa
Dicere quae puduit scribere iussit Amor
Ciotka Mariolka
Dziś prawdziwych przyjaźni już nie ma
Kanikuła
Bracia mniejsi
Wolę Wolę.
Jedno tylko wydawało mi się zaskakujące – cały czas miałem wrażenie, że Markiewicz opisuje lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte.
Było. Nostalgicznie o czasach przełomu Sebastian Markiewicz
6,5
Uwazam, ze ksiazka nie jest moze zla, ale jest po prostu szkodliwa. Autor raz za razem zaznacza, ze kiedys bylo inaczej- tu zgoda- ale rowniez, ze bylo lepiej. No jesli fakt, ze ludzie zapijali sie na smierc, umierali z przedawkowania narkotykow, nie widzieli perspektyw ani szans na inne niz szare, nudne zycie, to ja podziekuje. Jestem mlodszy od autora, dziecinstwo i mlodosc to lata 90, miejsce tez specyficzne: Nowa huta. Tez moge powiedziec, ze bylo inaczej, ze wracam z sentymentem, ale wiecej pamietam radosci niz biedy i marazmu.