Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W rzeczywistości nie taka krótka (ponad 500 stron! Na szczęście dużą czcionką),przekrojowa historia myśli teologicznej. W zasadzie nie mam się do czego przyczepić. Jest napisana bardzo klarownym językiem, więc nie trzeba mocno się starać, by coś zrozumieć. Jest nowa (wydanie niemieckie - 2017),więc oparta o najnowsze badania, jest też obiektywnie dość napisana, uwzględnia myśl katolicką jak i protestancką (jednak z pominięciem w zasadzie myśli prawosławnej - szkoda!),autor nie sili się na oceny, po prostu opisuje i wiąże logicznie, czasami nakreśla też tło filozoficzne (zwłaszcza na początku, związane z filozofią grecką, głównie neoplatonizmem). Mam wrażenie, że najwięcej jest tutaj teologów niemieckich (od Eckharta, przez Lutra, po Karla Rahnera i Benedykta XVI),ale czasami brakuje szerszego opisania postaci, których oczekiwałem (Kalwin). Generalnie bardzo dobra praca, polecana wszystkim zainteresowanym teologią i która nie uśpi czytelnika swoim przesytem. Autor naprawdę dobrze zrównoważył fakty które zawarł, więc lektura nie przytłacza.