Najnowsze artykuły
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant12
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
- ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
- ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michel Rodrigue
2
7,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Turbogalop. Tom 2
Benouit du Peloux, Michel Rodrigue
Cykl: Turbogalop (tom 2)
7,3 z 7 ocen
7 czytelników 5 opinii
2022
Turbogalop
Benouit du Peloux, Michel Rodrigue
Cykl: Turbogalop (tom 1)
7,3 z 7 ocen
13 czytelników 5 opinii
2022
Najnowsze opinie o książkach autora
Turbogalop Benouit du Peloux
7,3
Mieszanka iście wybuchowa już od pierwszych stron razi niczym wkurzony komar atakujący koński zad. Krótkie historyjki, których puenty nie zajmują więcej niż 1 stronę poprawią humor każdemu, bez względu na tematykę której dotyczy komiks. Co istotne, autorzy nie unikają tej nieco „ciemniejszej” strony stadninowej pracy. Stajenny Albercik „nie wylewa za kołnierz”, konie nie pachną bzem i agrestem, a spod ich ogona nie wylatuje brokat. Jest brudno, głośno, realistycznie. No może poza samymi wydarzeniami, których nie powstydziła by się żadna slapstickowa produkcja. Ten przerysowany świat w połączeniu z realizmem daje bardzo fajne połączenie, w którym odnajdziecie chwilę na upragniony relaks okraszony mnóstwem śmiechu.
Więcej na blogu Zwykłej Matki
Turbogalop Benouit du Peloux
7,3
Długie spacery po lesie, dokładne szczotkowanie, pyszne smakołyki. Są to tylko niektóre elementy życia koni, serwowane im przez człowieka. To właśnie te dumne i niezwykle inteligentne zwierzęta są głównymi bohaterami recenzowanej serii. Obok nich znalazło się również trochę miejsca dla ludzkich postaci. Między innymi zrzędliwej, ale niezwykle robotnej szefowej stadniny Moniki, jej niezbyt rozgarniętego syna Romeo (dbającego tylko o swój wygląd),stajennego Albercika oraz dwóch rezolutnych nastolatek Madzi i Celiny. Zadaniem całej tej grupy jest nie tylko dbanie o potrzeby „zwierzęcych” bohaterów, ale również zapewnienie czytelnikowi iście „końskiej” dawki rozrywki.
Zarówno sam tytuł, jak i krótki powyższy opis jasno precyzuje, że Turbogalop #1 jest początkiem lekkiej, łatwej i mocno humorystycznej serii ukazującej życie w ośrodku jeździeckim. Miłośnikom tego rodzaju historii z pewnością automatycznie nasuwa się inna seria Egmontu (Kamila i konie),która ma wiele części wspólnych, jednocześnie jest na tyle odmienna, że oba tytułu spokojnie mogą obok siebie funkcjonować.
Album nie jest jedną spójną historią, ale składa się z kilku krótkich rozdziałów, które poświęcone są różnorakiej tematyce. Głównym motywem przewodnim, jest chęć pokazania (w zabawny sposób) młodemu czytelnikowi, że praca z końmi nie jest łatwa i wymaga wielu poświęceń, ale potrafi być niezwykle satysfakcjonująca. Co prawda nie znajdziemy tutaj typowego dla komiksu dziecięcego „głębokiego przesłania”, ale i tak treść tytułu ma do zaoferowania coś więcej niż tylko lekko głupkowatą warstwę humorystyczną.
Tym, co na pewno wyróżnia album i przykuwa uwagę potencjalnego czytelnika, jest świetna oprawa graficzna. Rysunki nie starają się być nadmiernie realistyczne, a artysta stawia tutaj raczej na typową cartoonową oprawę, która dodatkowo podbija warstwę humorystyczną komiksu.
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-turbogalop-tom-1/