Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Kiedy zaczęłam czytać Dzienniczek św. Faustyny, byłam szczerze zdziwiona odkryciem, że Jezus nie mówił tam tylko do Siostry Faustyny. Mówił bezpośrednio do każdego z nas". Te słowa Susan Tassone najprościej określają ideę przewodnią jej książki, której tytuł brzmi przecież: "Jezus mówi do Faustyny i do Ciebie". No tak, to znaczy, że mówi też i do mnie! Ba. Ale czy zechcę Go usłyszeć? A może ważne jest to, o czym mówi? Przeglądam książkę i widzę, że mówi przede wszystkim o swoim miłosierdziu, które jest "sercem Ewangelii" i głównym przymiotem Boga. Ale mówi też o ufności, cierpieniu, lęku, wierności, pokusach, czyśćcu i wzrastaniu do świętości. Tak jak towarzyszył św. Faustynie w Jej codzienności, tak pragnie być z każdym z nas w naszych codziennych zmaganiach, przypominać nam o Swojej wiernej miłości i naszej tożsamości jako dzieci Bożych. Rozważania Susan Tassone bazują na krótkich cytatach z "Dzienniczka" św. Faustyny, ale nawiązują też do Biblii, Katechizmu Kościoła Katolickiego i do żywotów innych świętych. Zakończone są krótką modlitwą. Ich prosty układ i przystępne przesłanie sprawiają, że mogą się stać krótką duchową lekcją na każdy dzień roku. A jeśli sięgniemy do nich już rano, mają szansę "pracować" cały dzień w naszych sercach i prowadzić nas przez codzienność (do Nieba!). Tylko od nas zależy przecież, czy na Ten głos Bożej Miłości się otworzymy. Czy usłyszymy, że Jezus mówił (i mówi) nie tylko do świętych i wybranych, ale do każdego z nas osobno. Bo każdy jest dla Niego jednakowo ważny, jednakowo cenny... Szczerze polecam Wam, Kochani, te rozważania, które ja sama wybrałam już na swój przewodnik duchowy w tym roku. Otwieram je i czytam codziennie, pijąc poranną kawę. To mój mały rytuał, który wiąże się z otwarciem serca na Boże słowo. Bo przecież Jezus mówi nie tylko do Faustyny, ale również do mnie i do Ciebie"! Czy zechcesz Go usłyszeć?