Czerwona ziemia Maciej Zajączkowski 7,8
ocenił(a) na 82 lata temu Coś nowego, coś innego, coś świeżego... Coś, co wymaga wyjścia ze swojej strefy komfortu. Ekscytująca przygoda- intrygująca i przerażająca jednocześnie. Nieco sensacyjna, ale mocno bolesna, a momentami makabryczna. I nic nie jest tutaj takim, jakie wydaje się być na początku. Opowieść, która oddziałuje na duszę, otula ją "mgłą egzotyki i kolonialnej przygody".
.
Początkowo Madagaskar jawi się nam tutaj, niczym "nowy wspaniały świat", oaza spokoju, wymarzone miejsce do emigracji, gdzie króluje rozmach i przepych, a mieszanka ras i wyznań oraz różnorodność kulturowa- hipnotyzuje. Całość prawie jak "diament wyrzucony na brzeg oceanu"- wielki i błyszczący, "głaskany szelestem palm i odgłosem rozbijających się o brzeg fal oceanu". Początkowo też to "romantyczna opowieść" o Polakach, którzy przybyli do krainy na końcu świata i zamienili ją w raj na ziemi. Z czasem jednak "małe znaki" coraz lepiej układają się w rzeczywisty obraz wyspy. Pierwotny przekaz (chociaż piękny)- jest zbyt nienaturalny i coraz bardziej skomplikowany. Co nas tutaj zatem czeka ? Próba dotarcia do sedna sprawy, próba zrozumienia zawiłości politycznych i społecznych. Okaże się również, że ta "mała wyspiarska utopia" skrywa wiele tajemnic, a z jej obrazu "powoli złuszcza się farba". To zaproszenie na egzotyczną podróż w "czarną otchłań afrykańskiego szaleństwa", na "cmentarzysko" pięknych idei, zgładzonych przez rządy psychopatów, polityczne manipulacje, spiski, korupcje, represje, kłamstwa i propagandę. Finalnie to będzie "trauma, niczym fizyczny ból"...
.
To książka, gdzie utopijna rzeczywistość zderza się z dziennikarskimi dylematami moralnymi. Gdzie z jednej strony rządzą ambicja, determinacja, dociekliwość i chęć dotarcia do prawdy, ale jest to okupione strachem i poświęceniem. Gdzie kończy się tutaj odwaga, a zaczyna dziennikarska brawura? I w imię czego to poświęcenie? Czyta się, jak reportaż ubrany w literackie frazy. Nagle człowiek zapomina, że to tylko "political fiction", bo obrazy są tak sugestywne, fabuła wykreowana przez Autora tak rzeczywista, a galeria postaci tak interesująca, że oddziałuje to na wyobraźnię, jak film fabularny- "Czas Apokalipsy" Coppoli na przykład... Polecam.