Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Štěpán Zavřel
2
8,7/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,7/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Sen o Wenecji
Mafra Gagliardi, Štěpán Zavřel
Cykl: Ja Europejczyk (tom 2)
8,2 z 6 ocen
10 czytelników 3 opinie
2021
Dziadek Tomek
Mafra Gagliardi, Štěpán Zavřel
Cykl: Ja Europejczyk (tom 1)
9,2 z 6 ocen
22 czytelników 2 opinie
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Sen o Wenecji Mafra Gagliardi
8,2
Kolejna perła Wydawnictwa małego, z duszą, która może przenosić góry. Nostalgiczna opowieść o magicznej Wenecji - mieście, które zrodziło się z morza. Kto był nie zaprzeczy jej wyjątkowości. Jednak poziom wód niebezpiecznie się podnosi. Jaka będzie przyszłość tej unikalnej krainy kanałów?
Chłopiec imieniem Marco - rodowity Wenecjanin ma sen. Przypływa do niego syrena, która pokazuje podwodne przestrzenie pełne tajemnic do odkrycia. Z latarką przemierzają świat pełen meduz, ryb świecących w ciemności, ukwiałów i jeżowców. Nagle, wraz z nim, rozchylamy gęstą ścianę wodorostów i przenikamy do przestrzeni niezwykłej - pełnej architektonicznych skarbów. Odwiedzamy Pałac Dożów, Plac Świętego Marka, bazylikę Santa Maria Della Salute i Świętych Jana i Pawła. Podczas wyprawy towarzyszą nam koniki morskie i wirujące wokół muszle. Spotykamy ośmiornicę - strażniczkę, która samotnie gra w karty, ale mijamy też domy, w których toczy się codzienne życie. Dorośli gotują obiady, dzieci grają w piłkę, a gondole przewożą pasażerów do włoskich zakątków.
Oniryczna mgła spowija tu każdą stronę. Jest mgliście, a ilustracje tworzą aurę rozmycia i tajemniczości. Można zatopić się w tej sennej kresce, która z rozmachem maluje inny wymiar. Niby baśniowo, a jednak z realistycznym i konkretnym przesłaniem, bo Marco dostaje zadanie. Ma zrobić wszystko, by ludzie - dorośli, świadomi, kompetentni - zrobili wszystko by to niepowtarzalne miasto na palach nigdy nie zostało przykryte błękitną taflą. By żyło i było nieustannym zachwytem. Tak jak jest to dziś.
Ratujmy Wenecję póki jest nad a nie pod powierzchnią wody.
Dziadek Tomek Mafra Gagliardi
9,2
Książka, której lektura wywołała we mnie mieszane uczucia, a nawet trochę mnie strwożyła. Wszystko za sprawą fabuły do złudzenia przypominające wydarzenia z czarnych kart historii...
"Dziadek Tomek" autorstwa Stepana Zavrela opowiada o pięknej relacji tytułowego dziadka z wnukami. Ilustracje są bardzo charakterystyczne dla tego autora, który jest również ich twórcą. Książka jest częścią projektu „Ja, Europejczyk” mającego "za zadanie wspieranie i promowanie różnorodności kulturowej oraz językowej".
Dziadek Tomek jest człowiekiem pełnym życia pomimo swego wieku. Zaraża otoczenie swoją pozytywną energią i szalonymi pomysłami, a jego bogata wyobraźnia zabiera jego wnuki i dzieci z sąsiedztwa w podróże do niezwykłych, baśniowych krain.
Wszystko zmienia się za sprawą burmistrza, który pewnego dnia w telewizji oznajmia, iż stworzył wspaniałe miejsce dla wszystkich babć i dziadków - Szczęśliwy Dom. Pod płaszczykiem troski o staruszków, burmistrz ma zamiar umieścić wszystkich w jednym miejscu, wbrew ich woli. Uruchamia oddział dziadkowych łapaczy, których zadaniem jest schwytać nawet tych najbardziej opornych, w tym dziadka Tomka. Następnie, pod osłoną nocy, wszystkie babcie i dziadkowie zostają wywiezieni autobusami do domu wesołej starości.
Dzieci wyrażają zaniepokojeni zniknięciem swoich bliskich, ale rodzice zapewniają ich, że staruszkowie są szczęśliwi nowym miejscu. Niedługo potem w telewizji pojawia się propagandowy reportaż ukazujący wspaniałe życie w Szczęśliwym Domu. Komfortowe wnętrza, soczysto zielone ogrody, szeroki wachlarz aktywności... Jednak dzieci od razu zauważają, że żaden z pensjonariuszy nie uśmiecha się, a dziadek Tomek jakby przygaszony, nieszczęśliwy.
Wnuczęta postanawiają uwolnić swoje babcie i dziadków i sprowadzić do ich domów. W tajemnicy przed rodzicami, wdrażają w działanie plan ratunkowy.
Jak się skończy ta historia? Na szczęście, dobrze. Jednak czytając ją i analizując ilustracje, nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że jest to pewnego rodzaju nawiązanie do przykrych wydarzeń z przeszłości - wyłapywanie staruszków, wywożenie ich w nocy i umieszczanie wbrew ich woli w zamkniętym ośrodku... Bez wątpienia budzi pewne refleksje.