Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Faktycznie, jest to kompendium wiedzy o historii, strukturze i sposobach funkcjonowania terroryzmu. Wszystkich tych zjebow z międzynarodówek dzihadu, ira, eta, tamilskich tygrysów, prehistorii raf oraz czerwonych brygad. A takze mniej znamych grup i grupeczek. Dodatkowo zaopatrzone w kalendarium oraz notki biograficzne najbardziej spektakularnych bohaterów. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie kuriozalnie słabe tłumaczenie, wprowadzające w niewesołe przecież historie pewien wymiar komiczny. Na przykład: przy próbie zapięcia Fuchsowi kajdanek policjanci stwierdzili, ze wybuch urwał mu obie dłonie.