Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać331
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tanja Stupar - Trifunović
1
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 1977 (data przybliżona)
Serbska poetka mieszkająca w Banja Luce w Republice Serbskiej. Studiowała język i literaturę serbską na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu w Banja Luce. Pisze wiersze i recenzje literackie. Jej poezja została przetłumaczona na kilka języków. Mieszka w Banja Luce. Pracuje jako redaktor pisma "Putevi" i kierownik działu kultury w Bibliotece Narodowej i Uniwersyteckiej w Banja Luce. Laureatka Europejskiej Nagrody Literackiej w 2016 r. za powieść "Satovi u majčinoj sobi" ("Zegary w pokoju matki"),której przekład na język polski przygotował Miłosz Waligórski.
6,7/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zegary w pokoju matki Tanja Stupar - Trifunović
6,7
Powieść efemeryczna, a jednak tak gęsta. Ulotna jak mgła, a jednak tak dusząca. Przepiękna, a jednak tak przejmująca przeszłością. To docieranie do samego miąższu bycia kobietą. Ten literacki mikroświat to moje ostatnie odkrycie. Jedno z nielicznych spotkań z literaturą serbską. Inne od innych. Moje zauroczenie trwa.
Słowa jak bukiet macierzyńskich uczuć, ale tych, które nie podlewane usychają, wydając owoce goryczy. Jest tu głęboko zakorzenione dzieciństwo, które wypuszcza swoje gałęzie i oplata nimi przyszłość. Nadaje jej kształt. Jest wilk, który pożera sny małej dziewczynki i ryba, która pływa w brzuchu, nie wiedząc o swoim istnieniu - narodziny przyszłej matki. Tępo brzmiące "tak", pod którym kryje się "nie", rodzinne tajemnice i krzywa fotografia. Samo życie? Sączące się rany?
To bez wątpienia nabrzmiałe od emocji strony. Obieranie soczystej brzoskwini, gęsia skórka i wielowymiarowa kobiecość. Bolesna, niechciana i naznaczona. Odrzucona przez matkę, dziedziczona przez córkę.
O tym, że tego tandemu zaplanować się nie da - miłości i cierpienia, a jednak jakby były nierozłączne. Zawsze krok w krok.
Przepiękny poetycki język, choć wciąż tu prozatorsko. Łapałam go w siebie zachłannie. Być może dlatego, że to bardzo moja stylistyka. Niby utkana z eteryczności, a jednak tak realna, osadzona na twardym gruncie. Na poszarpanym życiu, rozłupanych relacjach, które przecież powinny być łupiną, która ochrania. Ocala. Tu jest jednak inaczej. Książka daje do myślenia. Nie można przez nią przebiec, mimo swojej maleńkości, ale można do niej wracać, wciąż wracać.
______________
"Kręcimy się w kółko. Miłość nigdy nie zwycięża, uczy jedynie, że pod jej nieobecność płoną miasta. I potrafi dobić człowieka wspomnieniami, splądrować go od wewnątrz. Matka też chciała wyjechać. Na drugi koniec świata, gdzie ten człowiek...
Zerwała się straszna wichura. Zamknęłam okno.
Została w domu.
Ręce czasem się spotkają. Dotkną się. Splotą.
- Nie mogę Cię opuścić. Nasze palce są pędami wikliny, z których wypleciono świat."
______________
I wciąż się zastanawiam dlaczego takie perły nikną gdzieś w gąszczu wodorostów. Może dlatego, że trzeba wytężyć wzrok, wysilić się żeby dostrzec? Dostrzeżcie, proszę. www.zyj-bardziej.pl
Zegary w pokoju matki Tanja Stupar - Trifunović
6,7
Tykające wspomnienia, zanurzenie w przeszłości, emocjonalny chłod, który zabija i dłąwi, oplatuje pajęczyną relacje rodzinne. Dzieciństwo w zwyczajnym zatęchłym domu. Krzywo zrobiona fotografia ślubna jakby preludium do trudnego małżęńskiego zycia. Klika miniatur, odrębnych wątków, którym brak spójności. Poetycka wizja przepleciona z konkretnymi rozważaniami autotematycznymi o roli literatury. Bohaterowie prozy zadają kluczowe dla siebie pytania,czy matka kocha synka, jak ewoluuje relacja na przestrzeni lat gdy syn jest samodzielnym dorosłym i musi wspierac matkę, przejąć nad nią opiekę, co to znaczy być zdrowym psychicznie ( wątek Anny),jakie toczą nas lęki.
Bardzo trudno przyłożyć konwencjalne kryteria do tej poszatkowanej kompozycyjnie literackiej próbki. Mozna tylko mówić o wrażeniach, o awangardowej formie, eleganckim języku. Fabularnie niewiele się dzieje, można potraktować te prozę jako eksperyment z formą, konstrukcją mikropowieści.