Ciekawa pozycja, szczególnie dla osób, które interesują się piłką, ale nigdy bliżej nie miały okazji poznać kulisów najważniejszych meczów reprezentacji, jak mecz z RFN w 1974 r., mecz o 3 miejsce na mundialu w 1982 r. czy też finał igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 r.
Minusem książki jest to, że wiele meczów jest powielanych, i tak przykładowo finał IO w Barcelonie jest opisywany bodajże pięciokrotnie.
Książka jest po prostu nudna i myślę, że nawet prawdziwy fanatyk reprezentacji Polski podzieliłby moje zdanie. Według mnie ta pozycja jest całkowicie zbędna. Relacje piłkarzy z najważniejszego dla nich meczu są mdłe, ogólnikowe i powielające się. Dużo spotkań się powtarza i pomimo zmiany narratora, opowieść brzmi tak samo niezależnie kto jest autorem wspomnień. Stąd pod koniec lektury można tylko wyć z bezsilności, gdy czyta się nasty raz te same zdania. W książce zdecydowanie zabrakło pikantnych szczegółów, które nie są dostępne dla zwykłego kibica. Lektura byłaby wtedy zdecydowanie bardziej interesująca. Po książkę sięgnęłam tylko ze względu na to, że wygrałam ją w konkursie. Dla mnie czas spędzony nad tym tytułem okazał się stracony.