Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patrycja Słomka
1
7,7/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Socjalizacja z izolacją
Aleksandra Zawadzka, Patrycja Słomka
7,7 z 12 ocen
16 czytelników 9 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Socjalizacja z izolacją Aleksandra Zawadzka
7,7
Książka jest rzeczowa, napisana z metodologicznym zacięciem. Niepowtarzalna - na polskim rynku nie ma drugiej pozycji, która w tak szczegółowy sposób mówiłaby o socjalizacji kotów i opierała się na tak porządnym researchu. Poradnik wybija się na tle miałkich "książeczek o kotkach", które najczęściej są zbiorem mniemań ich autorów zamiast rozsądnym badaniem danego zagadnienia i materiałów źródłowych z nim związanych. Książka, której brakowało.
Nawet bawią mnie opinie osób, które zwróciły uwagę na to, że autorki mają problem z poprawną polszczyzną, a same piszą zdania takie jak: "Samoocena wydawnictwa należąca do pana Mieszka Eichelbergera, który w książce jest wychwalany, napisana jest dużo na wyrost.". Polska język trudna język. Nie wspomnę o powoływaniu się w opiniach na młody wiek badaczek - to dopiero merytoryczna uwaga. Kopiowanie swojej opinii z bloga i wstawianie jej z dwóch kont wraz ze niewspółmiernie niskimi ocenami - urocze.
Socjalizacja z izolacją Aleksandra Zawadzka
7,7
W treści książki możemy znaleźć błędy. Jednak jest to debiut młodych dziewczyn i widać, że włożyły w nią sporo pracy. Nadmienię, że nie trzeba mieć tytułu doktora, aby być uznawanym za naukowca. Poza tym istnieją również badacze-teoretycy. To tak odnośnie niektórych opinii.
Książka może przysłużyć się czytelnikom jako wsparcie. Oczywiście do każdego przypadku należy podchodzić indywidualnie i nie da się opracować jednej, idealnej metody na wprowadzanie nowego członka rodziny. Warto mieć to na uwadze.
Co zaś tyczy się opiekuna merytorycznego. Nie zostało nadmienione na czym polegała jego praca przy tworzeniu treści. Dobrze by wyglądało, gdyby "opiekun" zawarł komentarz na początku książki. Chociaż może lepiej dla dziewczyn się stało, że owego komentarza nie zamieścił. Niestety wiem jak "pracuje" pan Mieszko. Według niego wystarczy podać w bibliografii jakąkolwiek książkę o kotach i pisać "z głowy". Nie ukończył on żadnych studiów, oczywiście nie jest to przytykiem do osób bez mgr przed nazwiskiem. Jednak, tak jak nadmieniłam, wiem jak ten pan "pracuje". Nie ma on pojęcia na temat pracy ze źródłami. Tutaj stawia się jakoby wyżej od autorki, która ukończyła studia behawioralne. To jest i zabawne i przykre zarazem.
Dziewczyny, życzę Wam dalszej owocnej pracy i mam nadzieję ujrzeć Waszą kolejną książkę, tym razem już bez zbędnego balastu w postaci p. Mieszka.