Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marco Pizzuti

1
6,5/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Druga wojna światowa. Inna historia Marco Pizzuti 
6,5

Książka nietuzinkowa. Kolejny raz dowiadujemy się, że oficjalna wykładnia drugiej wojny światowej nasiana jest mitami, półprawdami, manipulacjami i zniekształceniami. Skąd my to znamy. Ile to już razy deklaracje polityków i przekazywane informacje w masowych mediach okazały się z perspektywy czasu zwykłymi kłamstwami.
Dlaczego warto przeczytać tę książkę. Pozycja pokazuje masę danych źródłowych, które można samodzielnie prześledzić. Dzienniki, zdjęcia, zapiski postronnych osób dowodzą niezwykle ciekawych informacji rozsianych po całej książce.
Pierwsze lata wojny zdominowane były przez wsparcie finansowe i przemysłowe korporacji amerykańskich oraz brytyjskich. Nikt, nigdy za to nie odpowiedział. Przecież pojedyncze państwo, choćby nie wiem jak sprawne nie było w stanie prowadzić działań wojennych na światową skalę, nie rozwijając gwałtownie przemysłu, do czego potrzebne były pieniądze.
Niestety – parę rewelacji pokazanych w książce zasypuje gruzami argumentów szkolne wiadomości. Niemcy, a nie Anglicy czy Amerykanie dysponowali najnowocześniejszą armią świata, technologicznie przewyższającą wszystkie razem wzięte wojska alianckie. To Niemcy pierwsi skonstruowali prototyp bomby atomowej i dokonywali na ograniczoną skalę detonacji, o czym świadczą dzienniki naocznych świadków. Stąd między innymi zainteresowanie niemieckimi inżynierami w Argentynie, Ameryce i Rosji po wojnie.
Zachowanie wojsk alianckich dalekie jest od pokazywanych w książkach pocztówek, gdzie amerykańscy żołnierze podczas wyzwalania Europy rozsypywali cukierki i kwiaty. Naloty dywanowe na Drezno i Hamburg wycelowane były w osiedla cywili, pozostawiając nie naruszone fabryki broni w zasadzie w momencie, kiedy niemiecka armia już mocno przegrywała. Na osiedla cywili kilkukrotnie zrzucono bomby zapalające, a sam efekt zniszczeń porównywany był do efektu użycia broni atomowej.
Bomba jądrowa zrzucona na Japonię nie była w ogóle potrzebna, gdyż kraj ten czynił wysiłki zmierzające do kapitulacji, które regularnie odrzucano. Znowu zbombardowano miasta, pełne cywili, a nie obiekty wojskowe i uzbrojenie. Z kart książki wiemy, że chodziło o projekcję siły i możliwości technologicznych, które dały grunt pod nadchodzącą wielkimi krokami zimną wojnę.
A sam Hitler. Prawdopodobnie uciekł i do końca swych dni wiódł dostatnie życie pod osłoną aliantów. To tylko niektóre fakty, do których lektury wszystkich głodnych wiedzy zapraszam.
Pozycja na dzisiejsze czasy jest rewelacyjna. Uczy myśleć, pokazuje wydarzenia z innej strony bez spiskowego podejścia, odsłaniając dokumenty źródłowe oraz zachowując szacunek do ofiar największego w historii świata konfliktu zbrojnego, niezależnie po której stronie te ofiary faktycznie się znalazły.