Najnowsze artykuły
- ArtykułyEdukacja jako klucz do wolności. „Dziewczyna o mocnym głosie” Abi DaréAnna Sierant1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Drużyna A (A)” Tomasza Kwaśniewskiego i Jacka WasilewskiegoLubimyCzytać2
- ArtykułyTrzeci tom serii o Medei Steinbart już dostępny w Storytel. Wywiad z autorką, Magdaleną KnedlerLubimyCzytać1
- ArtykułyZ Memphis na Manhattan – „Wymiana” Johna GrishamaBartek Czartoryski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Luc Bürgin
Źródło: https://atlantisforschung.de/index.php?title=Datei:Luc_my.jpg
5
6,1/10
Urodzony: 19.08.1970
Szwajcarski dziennikarz, publicysta i pisarz.http://
6,1/10średnia ocena książek autora
128 przeczytało książki autora
194 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tajne archiwa archeologii Luc Bürgin
5,5
macias „dotarłem do 107 strony i stwierdziłem, że szkoda mojego czasu”
Dokładnie. Zwłaszcza zdjęcie „górników”.
Piotr „Wyjątkowo słaba pozycja, źle napisana, fatalnie przetłumaczona. Poziom brukowca. Omijać wielkim łukiem.”
Jednak miejscami pośmiać się można.
werka777
„Czy wiedzieliście o dziwnej istocie zamrożonej w lodowym bloku, który podobno został wyłowiony u wybrzeży Syberii? (…) Niezwykle interesujący, jak dla mnie, okazał się temat Biblii, w której podobno zostały zakodowane treści przepowiadające wydarzenia mające miejsce dopiero jakiś czas temu.”
„Podobno” ...
Rozdział „Yeti w bloku lodowym” więcej zapowiada, jak przynosi. Jakiś farmer z Minnesoty „przechowywał on w swej posiadłości w przyczepie zamarzniętego w bloku lodowym stwora. (...) Raz zeznał, że stwór został wyłowiony, kiedy dryfował w bloku lodowym u wybrzeży wschodniej Syberii. Innym znów razem twierdził, że własnoręcznie zastrzelił osobnika i umieścił potem w lodzie, podczas polowania w
Minnesocie.” Później „się przestraszył. Mając świadomość, że jego czyn był nielegalny, ukrył prawdziwe trofeum i zastąpił je kopią.” Zaś zdjęcie farmera przedstawia głównie jego, stwór widoczny jest niewyraźnie, we wnętrzu sarkofagu, pod kątem itd. Rysunek na następnej stronie przedstawiający stwora niezbyt fachowo wykonany nie wiadomo co wnosi.
Wątek „biblijny” : „Jak podają izraelscy naukowcy, w Torze, hebrajskim ujęciu Pięcioksięgu Mojżesza, ukryty jest sprytnie wymyślony kod. Aby odczytać szyfr, wystarczy umieścić jeden za drugim wszystkie znaki Pisma bez żadnych przerw. W ten sposób w regularnych odstępach można odszukać litery, które umieszczone obok siebie tworzą sensowną całość. Tak na przykład słowo "Tora" w pierwszej, drugiej, czwartej i piątej Księdze Mojżesza daje się utworzyć, kiedy się weźmie co 50 znak Pisma, podczas gdy słowo "Bóg" w trzeciej Księdze Mojżesza powstaje przez ustawienie obok siebie co 26 znaku Pisma.” I że ktoś tam z pomocą księgi Estery dokonał przepowiedni, która się sprawdziła, albowiem była to przepowiednia po wydarzeniu.
Poziom (braku) wiedzy przypomina Zillmera, sposób jej przekazywania bardziej napastliwy.
Pierwsze słowa brzmią:
„Ta książka jest niebezpieczna (Dieses Buch ist gefährlich). Dostarcza wystarczająco dużo dynamitu, aby wysadzić w powietrze nasz obraz historii (Es birgt genügend Dynamit, um unser Geschichtsbild in die Luft zu jagen). Lont już podpalono (Die Zündschnur ist gelegt). Jedno bowiem jest pewne: nasi przodkowie byli znacznie bardziej postępowi, niż możemy dziś sądzić (Denn eines ist gewiß: Unsere Vorfahren waren weitaus fortschrittlicher, als wir heute ahnen mögen). Gdyby dało się uwiarygodnić to wszystko, co się obecnie odkrywa, mielibyśmy przed sobą największą rewolucję naukową w dziejach ludzkości (Sollte sich bewahrheiten, was sich derzeit abzeichnet, dann steht uns eine wissenschaftliche Revolution ersten Ranges bevor).”
Ostatnie zdanie zdradza jakby wahanie.
„Hansen powiada: "Kiedy śledzimy te przedstawienia, wówczas dochodzimy do wniosku, że opisany w Biblii potop moze być wytłumaczony uderzeniem asteroid. Tezę tę w połowie naszego stulecia po raz pierwszy sformułował Immanuel Velikowski. Skąd więc «fałszerze», którzy znaleźli tablice na przełomie wieków, już wówczas mogli o tym wiedzieć?"”
Velikowski (bez niego w takiej „literaturze” ani rusz) nie „sformułował tego pierwszy”, gdyż pomysły takie znane są co najmniej od XVIII wieku. Poza tym jego dziwactwa brzmiały inaczej, nie chodziło o zderzenie.
Mechanizm z Antykithiry od dawna jest znany, lecz to zbyt proste, gdyż „muzeum archeologicznym w Atenach wystawiono części aparatury z brązu, wydobyte ze statku, który zatonął w I wieku p.n.e. u wybrzeży greckiej wyspy Antikythera. Chodzi tu o rodzaj astronomicznej maszyny do liczenia ze skomplikowanymi układami kół zębatych. Wedle informacji dyrektora tamtejszego muzeum Aikaterini Dimakopoulou, aparat z Antikythery to "jedyny znany antyczny przedmiot tego rodzaju". Innego zdania jest pewien wybitny archeolog grecki (nie znam jego nazwiska). Według niego, w piwnicach greckich muzeów i instytutów niszczeje obecnie dalsze 40 części tej właśnie aparatury albo innych podobnych.” (Anderer Meinung ist ein angesehener griechischer Archäologe (sein Name ist mir bekannt): Ihm zufolge verrotten derzeit weitere 40 Teile dieser oder ähnlicher Apparaturen in griechischen Instituts- und Museumskellern.)
Pełna informacja …
„Peruwiańskie "naczynia gliniane", które wydobyto niedaleko płaskowyżu Nazca, do złudzenia przypominają współczesne maszyny parowe.” Jak piszą tu https://atlantisforschung.de/index.php?title=Die_%27Dampfwalzen%27-Modelle_aus_Peru wątpliwe, by przedmiot ów był wyobrażeniem prekolumbijskiego „buldożera” lub czymś podobnym. Podobieństwo może tylko zewnętrzne.
Przedmiotów podobnych do czegoś jest tam więcej, przy tym gość nie bardzo się wysilił, znam przykłady znacznie lepsze, zwłaszcza ten
https://i.dailymail.co.uk/i/pix/2016/02/03/20/30D91ABA00000578-0-image-a-49_1454531257920.jpg
Szukam owego „dynamitu”.
„Czy piramida Cheopsa istotnie została zbudowana 2,5 tysiąca lat p.n.e. ? Czy potężna budowla zawiera nie odkryte jeszcze komory? Od lat mnożą się wątpliwości, czy to imponujące dzieło sztuki budowlanej zostało już ostatecznie zbadane, a jego tajemnica do końca rozwiązana, o czym starają się nas zapewnić egiptolodzy. Badania Amerykańskiego Centrum Badawczego w Egipcie, Uniwersytetu Metodystów i wyższej szkoły technicznej (ETH skrót od Eidgenössischen Technischen Hochschule, dop. Piratki) w Zurychu wykazują, że krytyczne podejście do aktualnych datowań jest uzasadnione. W mozolnej i drobiazgowej pracy trzy instytucje prowadziły w połowie lat 80. datowania materiału organicznego z okolicy piramidy Cheopsa. W skład zespołu badaczy wchodziło sześciu znakomitych specjalistów. Mark Lehner i Robert Wenke byli odpowiedzialni za dobór i pobranie próbek. Willy Wölfli i Georg Bonani zajmowali się analizą małych sztuk metodą C 14. Herbert Haas i James Devine badali wiek większych kawałków. Próbki pobrano w lutym 1984 roku. Po kompleksowej selekcji 76 spośród nich można było przygotować do datowania. Część materiału pochodziła z piramid, reszta z budowli znajdujących się w pobliżu. Rezultat badania był godny uwagi. Między wynikami datowania i tradycyjnym datowaniem powstała luka co najmniej 400 lat. Innymi słowy: niemal wszystkie badane kompleksy – łącznie z piramidą Cheopsa – są najwidoczniej o 400 lat starsze, niż dotąd sądzono (Anders ausgedrückt: Beinahe alle untersuchten Komplexe – inklusive der Cheops-Pyramide – sind offenbar rund 400 Jahre älter als bisher angenommen). Kontrowersyjne wyniki opublikowano oficjalnie w 1987 roku – po czym je zignorowano. Do dziś daremnie by ich szukać w egiptologicznej literaturze fachowej. Tymczasem badacze postanowili zweryfikować owe wyniki, przeprowadzając powtórne badanie, co potwierdził Georg Bonani w rozmowie telefonicznej ze mną: "Ponieważ za pierwszym razem datowano głównie węgiel drzewny, tym razem chciano zbadać materiały nietrwałe, na przykład słomę albo źdźbła trawy. Niestety, w zaprawie murarskiej, wbrew naszym oczekiwaniom, prawie nie znaleziono śladu tych materiałów. Musimy się więc zadowolić powtórzeniem poprzednich badań". Druga analiza zdaje się w pełni potwierdzać pierwszą. Wyniki miały być podane oficjalnie do wiadomości jeszcze w 1998 roku. Jednakże Bonani nie liczy na to, że potem w egiptologii nastąpi zmiana sposobu myślenia: "O sprawach, które nie pasują do schematu, lepiej będzie znów zapomnieć" (Sachen, die nicht passen, vergißt man eben lieber wieder).”
No i cóż te „400 lat” wnosi ? Co „nie pasuje do schematu” ?
Po pierwsze: badanie takie zawsze daje wyniki tylko mniej więcej ścisłe, o czym zawsze było wiadomo, choć widocznie dla gościa, co to pisał, jest odkryciem. Ustalnie wieku przez mierzenie promieniotwórczości węgla ma „ograniczoną dokładność, teoretycznie do 5%, w praktyce jeszcze niższą. Dla przykładu – dwie próbki z groty Szanidar, z warstwy C: według oceny laboratorium uniwersytetu Michigan, wiek ich wynosi "29 500 ± 1500 lat" i "powyżej 34 000 lat" bez podania granicy błędów, a według badań uniwersytetu Lamonta "26 000 ± 1500" oraz "32 300 ± 3000 lat." Widzimy stąd, że wiek pierwszej z próbek może zawierać się w granicach od 25 000 do 31 000 lat.” (Ludwik Zajdler „Atlantyda” rozdział „Zakopane w ziemi tablice chronologizne”). Z nowszych przykładów tzw. Człowiek z Lindow odkopany w torfowisku w Cheshire w Anglii w 1984. Badanie w British Museum starszą metodą, o której pisał był Zajdler, wykazało około 300 r. p.n.e. Nowszy sposób, tzw. „akceleracyjny”, dał wyniki zupełne inne, a przy tym dość rozbieżne, w laboratorium w Okfordzie I wiek n.e. zaś w Harwell V wiek n.e. „Początkowo sądzono, że różnica może wynikać z odmiennej obróbki wstępnej w laboratoriach, zamieniono więc po obróbce wstępnej próbki. Ale wyniki ponownych badań mieściły się w poprzednich granicach.” (Ian Wilson „Święte oblicza” 1994 s. 254, tłum. Marek Fedyszak) Rozrzut wynosi zatem co najmniej 800 lat (a i tak skądinąd nie wiadomo, jak dawne jest to znalezisko),do tego każdy z wyników obarczony jest błędem do 100 lat w obie strony. Wiadomo jednak, iż nowszy sposób jest wyraźnie mniej dokładny od starszego, 38 laboratoriów dostało eksperymentalnie próbki o wieku znanym tylko organizatorom badania, „marginesy błędu były przeciętnie 2 do 3 razy większe od tych, które podawały laboratoria. Spośród 38 tylko 7 przedstawiło wyniki zadowalające organizatorów próby, a laboratoria wykorzystujące nową technikę datowania wypadły szczególnie źle.” (tamże, s. 255).
Po drugie, o ile wyniki są poprawne, o czym trzeba by wiedzieć skądinąd, różnica paruset lat przy kilku tysiącach nie jest aż tak duża. Wiek Piramidy Cheopsa ustalił w 1838 brytyjski astronom John Herschel na ok. 2170 p.n.e. na podstawie precesji, późniejsze obliczenia wskazują na paręset lat wcześniej, około 2600 p.n.e. korytarz celuje w miejsce na niebie, gdzie była wtedy Alfa Draconis, najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Smoka, zwana też Thuban.
Po trzecie, o ile wyniki są poprawne, wskazują jedynie na czas końca życia drzewa, odkąd przestaje ono przyswajać świeży węgiel z otoczenia (a wraz z nim izotop promieniotwórczy C 14),a nie wiek piramidy. W czasie budowy piramid mogło być dużo starsze od nich. „Wood may lay around for centuries before being burned, especially in a dry climate like Egypt” (drewno może leżeć przez wieki, zanim zostanie spalone, zwłaszcza w suchym klimacie, takim jak Egipt) jak piszą tu http://www.aeraweb.org/projects/how-old-are-the-pyramids/
Po czwarte, czemuż się gość tak podniecił tymi „400 latami”, skoro, jak pisze dalej:
„W "Hitat" bowiem, w liczącej 600 lat kronice arabskiej, jest mowa o tajemniczych "skarbach", które niejaki Saurid "przed potopem" umieścił podobno w piramidach egipskich. (Immerhin ist im »Hitat«, einer knapp 600 Jahre alten arabischen Chronik, von geheimnisvollen »Schätzen« die Rede, die ein gewisser Saurid »vor der Sintflut« in den ägyptischen Pyramiden verstaut haben soll) Twórca kroniki Al-Makrizi pisząc to dzieło, zgromadził wszystkie informacje i przekazy na temat piramid, jakie mógł znaleźć w bibliotekach swojego czasu. Pisze on: "Następnie Saurid kazał zbudować w zachodniej piramidzie 30 skarbców z barwnego granitu. Zostały one wypełnione skarbami, drogocennymi przedmiotami i posągami z kamienia szlachetnego, przedmiotami z przedniego żelaza, jak broń, która nie rdzewieje, szkłem, które daje się składać i nie pęka przy tym, osobliwymi talizmanami, rozmaitymi środkami leczniczymi, prostymi i złożonymi, oraz śmiertelnymi truciznami. We wschodniej piramidzie kazał przedstawić sklepienie niebieskie i rozmaite planety, jak również odtworzyć na obrazach to, co robili jego przodkowie. Umieszczono także w grobowcu kadzidło, które ofiarowano gwiazdom, i książki o nich. Można tam również znaleźć obrazy ilustrujące wydarzenia z przeszłości, z czasów, kiedy oczekiwano przyszłych zdarzeń i przyszłych władców Egiptu aż do końca dziejów. Poza tym Saurid kazał tam ustawić naczynia, w których znajdowały się mikstury lecznicze i podobne rzeczy".”
O wiarygodności tej kroniki https://www.jasoncolavito.com/blog/the-pyramids-and-the-flood-in-near-eastern-myth
„Być może komory Saurida zostały już dawno odkryte. Tak przynajmniej twierdził w połowie tego stulecia amerykański archeolog John Ora Kinnaman (1877 – 1961). Podczas wykładu, który wygłosił w 1955 roku w towarzystwie wolnomularzy w Northern California, wspomniał mimochodem, że wspólnie ze znanym egiptologiem sir Williamem Flindersem Petriem (1853 – 1942 dop. Piratki) natrafił na tajemne wejście do piramidy Cheopsa. Według słów Kinnamana, ów nieznany dotąd otwór znajduje się od południowej strony piramidy. W komorach umieszczonych z tyłu obaj badacze odkryli podobno pradawne napisy, ślady owianej tajemnicą kultury Atlantydy.” Dokładnie „In den dahinter liegenden Kammern wollen die beiden Forscher uralte Aufzeichnungen der geheimnisumwitterten Kultur von Atlantis entdeckt haben.” (twierdzą, że odkryli itd)
„Wynika z nich jasno, że piramida została wzniesiona przed ponad 40 tysiącami lat.” Sciślej „Aus ihnen sei eindeutig hervorgegangen, daß die Pyramide vor über 45 000 Jahren errichte wurde.” Czyli „ponad 45 tysięcy”.
Zatem już nie 400 ?
„Ale nie dość na tym: Kinnaman wraz z Petriem ujrzeli na własne oczy "aparaturę antygrawitacyjną" (Antigravitations–Apparaturen). Na pytanie, dlaczego nie opublikowano informacji o tym sensacyjnym odkryciu, Kinnaman odpowiedział, że obaj z Petriem doszli do wniosku, iż ludzkość nie dojrzała jeszcze do tego rodzaju informacji. "Przysięgliśmy sobie, że za naszego życia nie ujawnimy publicznie tej sprawy" (Wir schworen beide einen Eid darauf, die Sache zu unseren Lebzeiten nicht öffentlich bekanntzumachen). Trzeba przyznać, że ta opowieść brzmi co najmniej fantastycznie. W jaki sposób bowiem Flinders Petrie i John Kinnaman mogli tak szybko odczytać stare teksty, które z całą pewnością nie były tekstami egipskimi? Jak archeolodzy mogli rozpoznać "aparaturę antygrawitacyjną"?”
Ano właśnie. Chyba sam sobie gościu na te pytania odpowiedziałeś.
„Czyżby to była tania science fiction? Być może – gdyby nie droga zawodowa Kinnamana. Amerykanin był bowiem ceniony w kręgach fachowców. Cieszył się nieposzlakowaną opinią jako wiceprezes Towarzystwa Studiów nad Apokryfami i Wiktoriańskiego Instytutu, jako członek Międzynarodowego Towarzystwa Archeologicznego, jako redaktor pięciu różnych pism fachowych oraz naczelny redaktor renomowanego "American Antiquarian" i "Oriental Journal".”
W „nieposzlakowaną opinię” powątpiewają tu https://atlantipedia.ie/samples/kinnaman-john-ora-n/ w każdym razie „odkrycie” oparte wyłącznie na słowach Kinnamana.
„Tam, gdzie zawodzą utarte schematy służące wyjaśnieniu, trzeba zastosować alternatywną ideologię.” (Wo herkömmliche Erklärungsmodelle versagen, muß alternatives Gedankengut her)
Czemu „ideologię” ?
„Tam, gdzie specjaliści już nic więcej nie mogą powiedzieć, należy się odwołać do malkontentów (sind Querdenker gefragt). A może kontrowersyjny badacz prehistorii Erich von Daniken ma jednak rację, twierdząc, że naszą planetę odwiedzili kiedyś przybysze z kosmosu, stojący na wysokim poziomie rozwoju technicznego?”
Hm …
„A co sądzić o legendarnej, niezwykle rozwiniętej kulturze Atlantydy, o której informuje nas filozof grecki Platon ?” (Und was hat es mit der sagenhaften Hochkultur Atlantis auf sich, von der uns der griechische Philosoph Platon berichtet ?)
Była o tym mowa w „Zakazanej historii ludzkości”. Otóż dialogi platońskie mówią o wysokiej kulturze zatopionej wyspy, lecz nie zawierają opisów wynalazków nie znanych wtedy ani obecnie. Na przykład wielka równina o wymiarach 3000 na 2000 stadionów (około 200 000 km2, stadion miał około 185 m) podzielona została na 60 tysięcy działów uprawnych o wymiarach 10 na 10 stadionów. Każdy dział (κλῆρος) miał dostarczyć przy poborze do wojska dowódcę (ηγεμόνας),dwukonny rydwan „lżejszy” z załogą woźnicy i tarczownika, oraz po 2 jeźdźców, ciężkozbrojnych piechurów, łuczników i procarzy, po 3 miotaczy kamieni i kopijników oraz 4 marynarzy. Ogółem 21 wojów, co dawało ich łącznie 1 260 000, w tym po 60 000 dowódców, woźniców i tarczowników, po 120 000 jeżdźców, ciężkozbrojnych piechurów, łuczników i procarzy, po 180 000 miotaczy i kopijników oraz 240 000 marynarzy. 6 działów składało się na wystawienie jednego rydwanu „cięższego”, również dwukonnego, do czego potrzeba było odpowiednią liczbę dalszych 10 000 woźniców.
Razem było 10 tysięcy rydwanów „cięższych” i 60 tysięcy „lżejszych” oraz 1200 „trójrzędowców” z 200 osobową załogą każdy. Liczby te wyglądają na zawyżone, jednak Otto Muck uważał je za możliwe („Atlantis – gefunden” 1954 s. 64, „Atlantis : die Welt vor der Sintflut” 1956 s. 87, por. Thomas de Jean „Atlantyda i inne tajemnice” s. 44),oczywiście samo uważanie to za mało na dowód.
Muck w czasach III Rzeszy pracował w ośrodku broni dalekiego zasięgu w Peenemünde i jakoby miał też coś wspólnego z „chrapami” łodzi podwodnych. Jakoś nie twierdził, jakoby Platon zapomniał wyposażyć Atlantydów w pociski V–2 i U–booty.
Nowa księga zakazanej archeologii Luc Bürgin
6,1
Jak wiedzieli już starożytni broda nie czyni mędrcem.
Kapelusz Indiany Jonesa na okładce także nie czyni archeologiem.
Sciśle biorąc nie jest to „Nową księgą” tylko „Słownikiem” (Lexikon der verbotenen Archäologie). Przyznaję, nie udało mi się dotrzeć do tego czegoś, nad czym szczególnie nie ubolewam, sądząc ze spisu treści w oryginale powiela sposobem alfabetycznym to, co znane już z „Tajnych archiwów” i „Nowych zagadek”, arcydzieł, jakie w kategorii „Badziewiarstwo roku” powinny być w ścisłej czołówce. Dla przypomnienia: mnóstwo wodolejstwa o uczonych, którzy coś „ukrywają”, rozdział nazwany „Wyrzutnia sprzed 5000 lat” mówi o czymś innym, „po raz pierwszy ujawnione zdjęcia” bądź niewyraźne i nieczytelne bądź pokazujące zabytki od dawna znane, jak Żelazna Kolumna w Dehli, nie wiadomo co mające obalać.