Najnowsze artykuły
- ArtykułyW nazwaniu tkwi siłaArnika0
- ArtykułyLive z Zadie Smith już 30 września — tego nie możesz przegapić. Sprawdź szczegóły!LubimyCzytać1
- ArtykułyCo nowego w wydawniczym świecie? 9 wrześniowych premier na ten tydzieńLubimyCzytać3
- ArtykułyNie uwierzysz, kto to napisał. Nietypowe książki znanych pisarzyBartek Czartoryski10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Niels Krause-Kjær
1
6,5/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 23.03.1963
Z wykształcenia jest dziennikarzem, obecnie pracuje dla stacji DR2 Deadline. Wcześniej pisał dla dziennika „Jyllands-Poten”, wykładał dziennikarstwo polityczne (Wyższa Duńska Szkoła Mediów i Dziennikarstwa). Zadebiutował w 2004 roku thrillerem politycznym Kongekabale (Królewska gra),który w tym samym roku został zekranizowany przez reżysera Nikolaja Arcela, i uznany w Danii za najlepszy film roku. Niels Krause-Kjær wydał powieść Tilskueren (Obserwator) i kilka pozycji fachowych. Od lat wydaje też artykuły o mediach i polityce w rozmaitych antologiach, pisuje felietony dla dziennika „Berlingske” i występuje w mediach w roli komentatora politycznego.https://nielskrause.dk/
6,5/10średnia ocena książek autora
25 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Strefa mroku Niels Krause-Kjær
6,5
Jeszcze jedna bardzo dobra nowość z rynku skandynawskiego (tym razem Dania).
Pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu, bo większość czytelników ma polityki powyżej kokardy. A tutaj polityka jest treścią i nawet morderstwa to tylko instrumenty w rękach ludzi, dla których wpływ na władzę jest wszystkim.
Mamy tu skomplikowane intrygi polityczne i pokrętne układanki wyborcze, ale to tylko fasada, z której nawet nie zdają sobie sprawy rządzący krajem. W rzeczywistości za wszystkie sznurki pociąga głęboko zakonspirowana grupa dawnych oficerów wywiadu, której macki sięgają daleko poza Danię, a której celem jest zakonserwowanie układu sił politycznych w Europie gwarantującego zachowanie dotychczasowych wpływów.
Szczególną uwagę zwraca wątek dotyczący sposobu fałszowania wyników wyborów powszechnych. Nawet jeśli nie jest to aż tak proste, jak w tej powieści, to mam poważne wątpliwości, czy jest możliwa skuteczna obrona przed zorganizowanym atakiem najlepszych hakerów. Jest nad czym się zadumać.
Jeśli czegoś mi zabrakło, to może jedynie pomysłu na logiczne, autorskie (nawet kontrowersyjne) zakończenie.
To jest to czym dla mnie skandynawski “kryminał” góruje nad konkurencją - oprócz dobrej rozrywki zwykle daje dużo do myślenia.
Warto przeczytać.
Strefa mroku Niels Krause-Kjær
6,5
Inteligentnie napisana historia z morderstwem w tle. Tak naprawdę, w odróżnieniu od przykładowego kryminału, nie zabójstwo jest tu najważniejsze. Ba, po kilku rozdziałach schodzi na plan dalszy, ustępując miejsca sprawom na skalę międzynarodową. Można powiedzieć, że śmierć młodego urzędnika jest jedynie punktem wyjścia do snucia dalszej opowieści.
Autor fantastycznie charakteryzuje bohaterów. Postać główna, podstarzały dziennikarz, rozpaczliwe poszukujący swojego miejsca, skrycie marzący o powtórzeniu sukcesów młodości, jest jednocześnie tragiczna i heroiczna. Mimo upływu lat, kiedy sytuacja tego wymaga, staje na wysokości zadania deklasując młodszych kolegów. Pisarz świetnie ukazuje jego relacje z żoną, córką, zięciem, dawnymi i nowymi kolegami z redakcji, z napotkanymi osobami. Bogate życie wewnętrzne i mądre przemyślenia są okazją dla czytelnika do zastanowienia się nad fundamentalnymi kwestiami.
Jedynym minusem jest dla mnie nagromadzenie szczegółów politycznych. Wielokrotne długie rozmowy bohaterów o metodach walki z władzą, sposobach wpływania na społeczeństwo i polityków, organizacjach podziemnych; bywały nużące. Zdarzało się, że niewiele z tych wywodów wynosiłam. Doskonale rozumiem powód umieszczenia ich w treści, niemniej jednak mogą stanowić zaporę nie do pokonania dla niektórych czytelników.
Minus jedna gwiazdka także za zakończenie. Kiedy czytasz kilka dni, wciągasz się w historię i brniesz do przodu, oczekujesz satysfakcjonującego finału. Tego mi zabrakło.
Mimo kilku wad, książka jest dobra i godna polecenia. Ukazuje kulisy pracy dziennikarskiej, demaskuje zachowania osób publicznych, skłania do refleksji na demokracją i jej przedstawicielami. Polecam.