Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alicja Kalinowska
Źródło: https://www.facebook.com/Alicja-Kalinowska-autorka-105864104577061/
2
8,8/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa, opowiadania, powieści dla dzieci
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,8/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kastor. Pies ze schroniska Alicja Kalinowska
8,0
Czy wiecie dlaczego powinno się adoptować psy ze schronisk, a nie wspierać pseudohodowców psów, które tylko z nazwy są rasowe?
Mam dwa psy. Staruszki. Oba pochodzą ze schronisk. Oba są świetnymi kompanami z własnymi niepowtarzalnymi charakterami. Nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłyby tkwić zamknięte w klatkach, w zgiełku schroniska. Strasznie mi przykro jak widzę gdy ludzie kupują psy, dofinansowując tym, którym nie zależy na szczęściu zwierzęcia, zamiast adoptować psa, który potrzebuje miłości.
Niestety świata nie zmienię, ale zawsze mogę mówić głośno o adopcjach i wspierać akcję #niekupujadoptuj.
Z tego powodu sięgnąłem po książkę od @wydawnictwonowabasn “Kastor. Pies ze schroniska” autorstwa Alicji Kalinowskiej. Jest to proza młodzieżowa, ale jak wielokrotnie się przekonałem, książki z tego gatunku są równie odpowiednie dla starszych czytelników.
Historia jest prosta. Bezpański młody piesek błąkający się po wsi zostaje złapany i przetransportowany do schroniska w Świerkowie. Oto skończyło się jego beztroskie życie. Musi odnaleźć się w schronisku wśród wielu psów, a każdy z nich ma inny charakter i inną historię do opowiedzenia.
Kalinowska napisała świetną książkę o życiu w schronisku. Jest to książka, która zachęca do adopcji psów właśnie po to aby ulżyć im w życiu. Zresztą jak sami się przekonamy, psy te są niesamowite i zasługują na naszą, a my na ich miłość. Autorka nie stroni od trudnych tematów. Nie stara się wygładzać rzeczywistości. Owszem, w jej książce opisywane schronisko jest z tych dobrych, przyjaznych i dbających o podopiecznych. Jest to wyjątek, bo wystarczy trochę wygooglować aby zderzyć się z tą nieprzyjemną rzeczywistością. Hałas, nieodpowiednie warunki bytowania i brak socjalizacji i wolontariatu sprawiają, że psy muszą same wywalczyć jakiś sposób przetrwania. To tutaj część czytelników spotka się z tym, że niektóre psy są skazane na spędzenie całego życia w klatce, a śmierć podopiecznych nie jest niczym nadzwyczajnym w takich miejscach.
Owszem taka historia szczególnie w młodzieżówkach musi skończyć się happy endem. To też pewien wyznacznik książek, które społecznie są odpowiedzialne i muszą nas czegoś nauczyć. Autorka w sposób przystępny, prostym zrozumiałym językiem przybliża problem schronisk i adopcji. Pokazuje, że nie każda osoba która przyjdzie do schroniska wyjdzie z nowym przyjacielem. Nie ze wszystkim co napisała autorka się zgadzam, bo jest scena, która po adopcji psa nie powinna mieć miejsca i o tym każdy behawiorysta powie. Psa bez zyskania jego zaufania pierwszego dnia po przyjeździe do domu nie należy kąpać. Nie należy dokładać mu traumatycznych przeżyć. Owszem dla historii książkowej była to naturalna kolej rzeczy, która bardzo do niej pasuje, natomiast z punktu widzenia rzeczywistości dobrze by było jakby z tej sceny nikt nie brał przykładu.
Lektura jest z tych, które chętnie polecę wszystkim, którzy chcieliby mieć psa i zastanawiają się nad adopcją. Kastor na pewno ich przekona. Życzyłbym sobie, aby takich książek o schroniskach było więcej. Aby rosła świadomość, że jesteśmy odpowiedzialni za stworzenia, które oswoiliśmy.
Kastor. Pies ze schroniska Alicja Kalinowska
8,0
Schronisko dla zwierząt to miejsce, które każdy z nas powinien wybierać na pierwszym miejscu, jeżeli pojawi się myśl o zwierzaku w domu. Ile lżej byłoby jak każdy z nas pomógł i wpłacił, chociaż 1 zł na konto takiego schroniska. Schronisko to miejsce, które zmiękczy chyba największego twardziela, a to za sprawą tych wszystkich zwierząt, jakie trafiają tam tylko dlatego, że dorosła osoba myśli, że zwierzak to taka zabawka, która można wymienić na lepszy model. Byłam, jestem i zawsze będę zwolennikiem adopcji psa, kota ze schroniska, niż kupować. Moja Helenka uwielbia wszystko, co małe i milusie, ale jest jeden minus, ponieważ nie znosi hałasu, dźwięków tym bardziej w nocy, i to jest atut, że jeszcze nie chce mieć kota czy psa. Jeżeli kiedyś przyjdzie jednak taka myśl niech przez 1 rok pomoże w schronisku jako wolontariusz, a potem niech przemyśli jeszcze raz czy aby na pewno chce?! To jest odpowiedzialność równie ważna jak za innego człowieka i nie wolno wyrzucać, bo np. już się komuś nie chce rano wstawać i wyjść na deszcz z naszym pupilem.
Przed wami historia, która pochodzi z życia autorki, i to jest dodatkowy plus, który mówi, że ta książka powinna być w każdym domu przy każdym dziecku. Pokaże i uzmysłowi kilka kwestii związanych z miejscem, jakim jest schronisko (oczywiście nie każde),ale i uczuli, że pies/kot to też stworzenia, które mają serce i czują. Kastor to historia, która opowiadana jest z perspektywy czworonoga. Sami popatrzcie na te oczy z okładki?! Książka przedstawiona jest z perspektywy Kastora, który jest psem i trafia do schroniska, ale jaki był powód? Jakim miejscem jest to, do którego trafił? Znajdzie swojego opiekuna? Kogo pozna? Czy zaaklimatyzuje się tam? To zostawiam do waszego poznania. Dowiecie się, dlaczego nasz bohater nie macha ogonem i co spotkało go w schronisku w miejscu, w którym liczba złamanych serc jest bardzo duża.
Gratuluję autorce tak cudownej książki dla dzieci i młodzieży która ma w sobie mnóstwo miłości, empatii i wiary w ludzkość. Jest kilku bohaterów, które skradły nasze serca i jest nim m.in., Bobik, ale nie napiszemy, dlaczego, bo zabiorę wam mnóstwa emocji. Polecam książkę każdemu dziecku, ale i rodzicom którzy zastanawiają się nad kupnem pupila. Kochani adoptujcie nie kupujcie. Takiej miłości nie dostanie się nigdzie indziej. Adoptowany pupil będzie wam po stokroć wdzięczny za to, że postanowiliście przygarnąć takiego pieszczocha. Za swój egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Nowa Baśń, a autorce cudowną historię. Mam nadzieję, że Kastora spotkamy jeszcze w innych historiach.