Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Laurka, niewiele mająca wspólnie z rzeczywistością - 2/10. Omid Scobie, jeden z autorów książki, zna się osobiście z Meghan. To pewnie dlatego, ta książka przypomina raczej słodko-pierdzacą laurkę, a nie solidną pozycję non-fiction. Ostatnio, w brytyjskich mediach zahuczał news, że Meghan - mimo wcześniejszych zapewnień, że nie ma z tym nic wspólnego - brała udział w dostarczaniu informacji do książki. Co więcej - przeprosiła sąd, że "zapomniała" o tym fakcie. Tyle o prawdomówności Markle. Autorzy - jak można się tego spodziewać - stają po stronie księżnej Sussex i nie zadają trudnych pytań, które aż cisną się na usta podczas lektury: - dlaczego na ślubie była obecna tylko JEDNA osoba z rodziny Meghan? Dlaczego nie było nikogo ze strony rodziny jej matki? Choćby wuja, który kiedyś załatwił jej pracę? - dlaczego zaprosiła na ślub celebrytów z pierwszych stron gazet, a prawie nikogo z własnej rodziny? - dlaczego Doria, jej matka, przyjechała na ślub w ostatniej chwili i odleciała za raz po nim do Ameryki? Która matka, wiedząc, że córka ma ślub przed milionami ludzi, nie uczestniczy osobiście w przygotowaniach? - dlaczego autorzy pomijają, że Meghan na oficjalnych spotkaniach zachowywała się niegrzeczne (np. w Maroku odmówiła zjedzenia poczęstunku powitalnego albo na jednej z uroczystości niekulturalnie odciągała Harry'ego od rozmówcy). - i wiele innych pytań.... Książkę kupiłam w Biedronce w kieszonkowym wydaniu za 9,90 i jest to uczciwa cenę za ten szajs.