Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Każdego roku na rynek wchodzą setki gier komputerowych. Od małych projektów indie, po produkcje AAA o budżetach sięgających hollywoodzkich blockbusterów. Od kiepskich tytułów, poprzez masę przeciętnych po kilka naprawdę świetych. Jednak mało która gra urasta do rangi absolutnego fenomenu, który pozostanie w pamięci na lata, a nawet dekady. "Dark Souls" bezapelacynie jest takim właśnie fenomenem. Brutalny poziom trudności, wymagający wyniesienia nauki z ciągłych porażek sprawił, że tytuł stał się swoistą maturą dla fanów gier komputerowych. Poziom trudności nie jest jednak głównym tematem książki - w końcu jest czymś względnym, o czym świadczą ludzie, którzy ukończyli grę za pomocą plastikowych gitar i perkusji, poleceń głosowych czy zbiorowo, za pomocą komend wysyłanych na streamowym czacie. Nie, "You Died", nie skupia się na poziomie trudności. To przede wszystkim książka o fascynującym designie gry, jej historii oraz niesamowitej społeczności, połączonej mierzeniem się z rzucanymi przez grę wyzwaniami. To książka o masochistach, dla których po prostu przejście tej trudnej gry nie było wystarczającym wyzwaniem, szukających sposobów na uczynienie jej jeszcze trudniejszą. To książka o YouTuberach, autorach esejów i edytorach wiki, próbujących niczym archeolodzy odkryć zagadkową historię Lordran, składając w całość rozrzucone tu i uwdzie skrawki wiedzy. To też książka... o mnie. O gościu, który przebył tą fascynującą podróż polegając tylko na cierpliwości i dwumetrowym żelastwie zwanym Zweihanderem. To książka o każdym, kto podjął wyzwanie rzucone mu przez Hidetakę Miyazakiego. Piękne, kickstarterowe wydanie książki znakomicie oddaje melancholijny nastrój 'Dark Souls', pozwalając jeszcze lepiej zanurzyć się w podróży przez krainę Lordran, na jaką zabierają nas autorzy przy okazji tłumaczenia fenomenu, jakim stała się gra małego Japońskiego studia.