Światowej sławy autor powieści sensacyjnych, od 1966 roku mieszkający w USA. Ukończył Penn State University; posiada doktorat z literatury amerykańskiej. W latach 1970–1986 pracował jako wykładowca na Iowa University. Fascynuje się twórczością Ernesta Hemingwaya i Richarda Mathesona. Jest prezesem The International Thriller Writers Organization, autorem ponad 20 powieści, 3 książek niebeletrystycznych, a także licznych opowiadań z gatunku grozy i sensacji. Napisał m.in. Pierwszą krew (sfilmowaną z Sylwestrem Stallone’em),trylogię Bractwo (Bractwo Róży, Bractwo Kamienia, Bractwo Nocy i Mgły) oraz Piątą profesję, Fałszywą tożsamość, Infiltratorów, Łowcę, Nagie ostrze i Morderstwo jako dzieło sztuki. Na podstawie Bractwa Róży powstał miniserial telewizji NBC.http://davidmorrell.net/
Jeśli ktoś zamierza wymeldować się z tego świata, w sensie popełnić samobójstwo, to nic mu nie straszne. Co może być gorsze niż śmierć? W takim stanie nie ma się nic do stracenia. Zbliżająca się śmierć uwalnia od lęku przed światem doczesnym. Działamy więc! Dziennikarz na tropie spisku na szczytach władzy kontra spisek na tropie dziennikarza.... Ucieczka. Gonitwy. Strzelaniny. Jak na Dawida Morrela przystało. Bardzo lubię ten pęd, przejaskrawienia i to, że niemożliwe jest możliwe. U Morella , bo to on wyprodukował Rambo. Inni autorzy raczej niech będą ostrożni z powoływaniem do życia podobnych postaci, bo mogą narazić się na śmieszność. Kawa kilka godzin i jedziemy z tym koksem! Dziennikarz, Matt Pittman, w depresji wspierany przez rezolutną pielęgniarkę staje przeciwko całemu światu w osobach pięciu Wielkich Doradców prezydentów USA a my wojujemy z tym światem razem z nim. Powodzenia! Książkę polecam wszystkim, którzy lubią proste i szybkie rozwiązania, niekoniecznie prawdopodobne a nawet logiczne. Grunt, że się dzieje! Cóż, taka konwencja.
Temat na kawał dobrego thrillera a wyszło dosyć nieudolnie - wątki chaotycznie wymieszane jak sieczka, wątek małżeństwa wstawiony od czapy, ot, typowa sensacyjka z przebitkami małżeńskich problemów - miałam większe oczekiwania najwyraźniej. Dużo lepsze od samej fabuły jest Posłowie -Zjawy w ciemności, napisane w ciekawszy sposób i rozpala chęć zbadania tematu znacznie bardziej niż główna akcja. Ot, taki paradoks.