Najnowsze artykuły
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz1
- ArtykułyWydawnictwo Emocje – nowa marka na polskim rynku książkiLubimyCzytać2
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alfons Heck
1
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziecko Hitlera. Moja młodość wśród nazistów Alfons Heck
6,7
Pierwsze, co uderza w oczy, to fakt, że książka ewidentnie pisana była wiele lat po wojnie. Uwidacznia się to w ciągłym samobiczowaniu autora, który na każdej (no dobrze, na co drugiej) stronie za wszystko przeprasza: za bycie w Hitlerjugend, za bycie Niemcem, za nazizm, za antysemityzm.
Książka niestety jest skażona ''mądrością etapu'', podobnie jak ''Przez piekło dla Hitlera'' Henry'ego Metelmanna - mało ciekawe wspomnienia, spisane po wielu latach przez Niemca, będącego krytycznie nastawionego do własnej przeszłości. To nie są wspomnienia dziecka, tylko książka dorosłego faceta, udającego dziecko. Wszyscy wokół są bohaterami, tylko nie naziści. Nazistami Heck gardzi. Bohaterem dla niego jest francuski jeniec, pracujący na farmie, który bohatersko macha do niemieckich samolotów. Spora część książki poświęcona jest prześladowaniom Żydów, co zostało przewałkowane już tyle razy, że zaczyna nudzić. Są też dość mocno ''zamerykanizowane'' - uproszczone, strywializowane, z USA przedstawianymi bardzo pozytywnie. Nic dziwnego - Heck po wojnie zamieszkał w Stanach i współpracował ze środowiskami żydowskimi. O zbrodniach na ''słowiańskich untermenschach'' jakoś niewiele napisał w swojej książce.
Heck nie opisuje niczego nowego, czego byśmy nie znali z dziesiątek innych książek i wspomnień, poczynając od wydanego już dawno w Polsce ''Berlińskiego żołnierza'' Helmuta Altnera. W książce Heck bardzo oględnie przedstawia działalność Hitlerjugend (nie podając praktycznie nic poza to, co można znaleźć w dowolnej, nawet najcieńszej broszurze o tej organizacji),za to koncentruje się na ocenie Niemców jako narodu (wplatając w to swoje bełkotliwe przemyślenia o Republice Weimarskiej, której nawet nie pamiętał) i przedstawieniu życia przysłowiowego Hansa w okresie nazizmu. Nie zabrakło - a jakże - pompatycznych wstawek ''mrożących krew w żyłach'', jak to Heck był już ''duszą i ciałem'' opętany przez Hitlera-demona.
Książka jest pisana nieskładnie, chaotycznie. Heck najpierw opowiada jakieś wydarzenie, by wybiec dygresją w przyszłość, a następnie wrócić do pierwotnej myśli. Pisze o człowieku X, a dopiero kilka stron później przedstawia jego postać. Takie niechronologiczne prezentowanie historii przeszkadza, tak samo jak to, że (prawie) każdy dialog tej książki kończy się ''du dummer Narr/Kopf'' - mieszkańcy Wittlich ciągle się wyzywali, czy co?
Odniosłem także wrażenie, że Heck niektóre z wydarzeń mocno podkoloryzował, a niektóre zagmatwał, by się celowo wybielić. W jego wspomnieniach to zawsze koledzy robili coś złego. Z niewiadomych przyczyn lata 1936-1938 są dokładniej i szerzej opisane, niż lata 1939-1942, chociaż Heck był starszy i powinien więcej pamiętać.
Ogólnie to tę książkę mogę polecić amatorom historii, mała ilość militariów i przeładowanie pseudo-socjologicznymi przemyśleniami sprawi, że na pewno przypadnie do gustu kobietom, ale pasjonatom i osobom prawdziwie zainteresowanym odradzam - to ''dzieło'' nie jest warte 44,90.
Dziecko Hitlera. Moja młodość wśród nazistów Alfons Heck
6,7
Relacja autora o swojej działalności w Hitlerjugend, o ślepej wierze w przywódcę, fascynacji Hitlerem. Alfons Heck przyznaje, że był zagorzałym nazistą, relacjonuje kolejne awanse i podporządkowanie przywódcom. Określa, że jest to szczera relacja, chociaż mam wątpliwości, czy nie unika przyznania się do morderstw. Dowiadujemy się, jak działała propaganda niemiecka. Teraz można się pokusić o odniesienie do tego, co dzieje się w Rosji.