Vance Lee

Vance Lee to początkujący pisarz o którym nie znalazłam w zasadzie żadnych informacji. "Odwet" to jego debiutancka powieść, oto kilka słów o niej... Peter Tyler to dobrze zarabiający mężczyzna, ma świetną pracę, piękną żonę. Jednak jego małżeństwo przechodzi straszny kryzys do którego mężczyzna nie chce przyznać się znajomym. Pewnej nocy, podczas nieobecności Petera jego żona Jenna zostaje zamordowana. Mężczyzna staje się głównym podejrzanym o morderstwo, nie ma żadnego alibi. Jego kryzys w małżeństwie zostaje ujawniony co jeszcze bardziej budzi podejrzenia ze strony badających sprawę. Peter traci znajomych, przyjaciół, zostaje znienawidzony przez rodzinę a dodatkowo na jego drodze staje pewien jego winy porucznik. Peter na własną rękę próbuje dowieść prawdy, znaleźć zabójców swojej żony i jego powód. Mężczyznę męczy sumienie, nie rozumie tego co się stało, jak i dlaczego tak naprawdę związek się rozpadł. Zastanawia się czy morderstwo jego żony było celowe, czy wynikiem przypadku - może ktoś włamał się do jego domu po jakąś konkretną rzecz a ona była tylko przeszkodą? Jeśli tak, po co? Wszelkie tropy prowadzą Petera do Moskwy gdzie musi zmierzyć się z wieloma szokującymi faktami. Po przeczytaniu tej książki czułam, że nie wszystkie wątki w niej poruszone zostały rozwinięte. Czasami miałam wrażenie lekkiego bałaganu w fabule. Postać głównego bohatera i jego przemiana z ułożonego mężczyzny w nieobliczalnego i walczącego o udowonienie niewinności człowieka jest bardzo zaskakująca, fascynująca i ciekawa. Powieść ta mimo różnych opinii spotykanych w internecie podobała mi się, nie była to lektura za bardzo wymagająca od czytelnika, ale cholernie wciągająca.