Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cieszę się, że wreszcie mogłem poczytać o człowieku, o którym tyle słyszałem przy okazji wykładów na studiach i poprzednich tomów kolekcji. A jednak zdecydowanie nie połknąłem tego dzieła od razu. W książce jest wszystko tak, jak należy. Nie mogę doczepić się do niczego. Jest biografia, są cytaty, opisy w ramkach, obrazki, porównania do innych filozofów i myślicieli, kontekst kulturowy… A jednak całość posiada jedną bardzo istotną wadę. Jest bardzo, bardzo nudna. I jest to coś, do czego wstyd się przyznać, ale przez sporą część stron musiałem przedzierać się niemal na siłę, co rusz tracąc wątek i odpływając myślami gdzieś indziej. Piszę o tym dlatego, by przestrzec tych, którzy z filozofią nie mieli do tej pory za wiele wspólnego, że choć jest to zapewne świetne opracowanie Russella, to nie do końca nadaje się jako początek przygody z filozofią jako taką. Poza tym nie mam za wiele do dodania. Autorka poświęca większą część książki logice lub rozważaniom, które moglibyśmy pod logikę podpiąć. A jak wszyscy wiedzą, nie jest to zbyt interesujący temat. Początek i koniec są za to ciekawsze. Siedem na osiem gwiazdek.