Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Malman
5
9,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 11.11.1964
Autor trylogii fantasy Król Myśli, oraz zbioru: Opowiadania ze świata Króla Myśli. Znany także ze swojej wędkarskiej pasji. Miłośnik przyrody i życia, co da się zauważyć w tekstach powieści i opowiadań oraz filmach z serii Na ryby z Markiem, znanej z Youtube.
https://ksiegarenka.marfish.pl/https://ksiegarenka.marfish.pl/
https://ksiegarenka.marfish.pl/https://ksiegarenka.marfish.pl/
9,2/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
12fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Ten autor należy do naszej społeczności, ma 133 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Opowiadania ze świata Króla Myśli
Marek Malman
Cykl: Król Myśli (tom 1.1)
9,6 z 7 ocen
14 czytelników 3 opinie
2019
Co czyta Marek Malman
Ten autor należy do naszej społecznościZobacz profil autora
Najnowsze opinie o książkach autora
Król Myśli Marek Malman
9,1
Rok postanowiłem rozpocząć od przeczytania książki, za którą miałem zabrać się zaraz po jej opublikowaniu (tak, dobrych kilka lat temu) - nie udało się, udało się teraz.
Ciężko przedstawić szczerą opinię, zwłaszcza przy książce ówczesnego debiutanta, kiedy w głowie ciągle pojawia się szyld z napisem "spokojnie, są jeszcze dwie kolejne, będzie lepiej". No właśnie, czy będzie lepiej?
Na początku kilka rzeczy, na które zwróciłbym uwagę autora (mogą być już nieaktualne - jeszcze raz - są 2 kolejne części!):
- przez większą część książki miałem wrażenie, że dialogi są napisane dosyć sztucznie, nie ma w nich spontaniczności ani nieprzewidywalności, a większość postaci rozmawia ze sobą w identyczny sposób - często poruszając kwestie ważne, dotyczące życia i śmierci w sposób taki, jakby się nad tym nie zastanawiały
- bardzo dużo przeskoków, przy których nie wiemy co dzieje się z Kastelem, głównym bohaterem powieści, w jednej chwili robi coś, dostajemy informację o kilkumiesięcznym przeskoku, dzięki któremu bohater staje się albo "wszechmocny" i potrafi zrobić rzeczy, których nie da się wytłumaczyć, albo wręcz przeciwnie, kompletnie się nie zmienia
- książkę czytałem na Legimi, nie wiem jak wygląda wydanie w formie papierowej, ale w elektronicznej pojawia się bardzo dużo błędów interpunkcyjnych, przez co nieraz miałem problemy ze zrozumieniem sytuacji, w której znaleźli się bohaterowie
- bardzo szybkie przejście: bohater - wygnaniec - bohater (indywidualne upodobania, nie podoba mi się ten motyw w żadną stronę)
- dziwne i zaskakujące (co powinno być pozytywem, ale w tym wypadku nie zawsze) zachowania Kastela
- jeżeli już pojawiały się ciężkie tematy (żeby za bardzo nie zdradzić fabuły - początek książki, pokładziny),to były one bez żadnej głębi, zajmowały pół strony, może mniej, później wracano do nich we wspomnieniach bohatera, również tylko na chwilę
- dziwne i ciężkie do przyswojenia imiona, które nawet pod koniec książki przysparzały problemów
Mimo wyżej wymienionych wad, książka broni się wieloma pozytywnymi elementami, którymi byłem zainteresowany, czasami wręcz zachwycony:
- mnogość postaci - ich imiona co prawda pokrętne i ciężkie do zapamiętania, ale jak już zanotuje się je w pamięci i przestanie się zatrzymywać przy każdym z nich, żeby przypomnieć sobie kim właściwie ta postać jest, to zaczyna się prawdziwa zabawa
- wątki, które serwuje nam autor często interesowały mnie na tyle, że przez jakiś czas nie mogłem oderwać się od czytnika (również bez zdradzania fabuły - początek książki, Kastel spotyka pokiereszowaną kobietę, reszty dowiecie się, kiedy zdecydujecie się sięgnąć po książkę)
- od początku wyczułem baśniowy klimat i liczne do baśni nawiązania, co ubóstwiam w każdym dziele i bardzo sobie cenię
- widać, że autor dokładnie przemyślał stworzony przez siebie świat i prawa nim rządzące, pomimo wielu przeskoków, o których wspominałem przy wadach, możemy zobaczyć ogrom pracy włożony w kreację całego uniwersum, nie jest to zwykłe czytadło, tylko coś, w czym faktycznie można się zanurzyć i przez długie godziny nie wyściubiać nosa na powierzchnię
Ostatecznie zdecydowałem się na ocenę 6/10, starając się odsunąć sympatię, którą darzę Pana Marka na drugi plan, aby wyrazić swoją szczerą opinię o jego dziele. Widać, że autor zapoznał się z wieloma książkami z gatunku fantasy i łatwo mu prowadzić wątki tak, aby czytelnik miał wrażenie, że towarzyszy bohaterom na każdym kroku, ale mimo wszystko na samym początku można było odnieść wrażenie, że z warsztatem pisarskim jest już trochę gorzej - tutaj również widać poprawę - im dalej, tym lepiej. Z chęcią sięgnę po kolejne tomy Króla Myśli i trzymam kciuki za Pana Marka, aby jego kolejne książki były coraz lepsze i żeby było ich jak najwięcej (oraz żeby trafiły do jeszcze szerszego grona czytelników).
Król Myśli Marek Malman
9,1
Przeczytałem pierwszy tom tej trylogii, namówiony do sięgnięcia po nią przez bibliotekarkę. Szczerze powiem, zawsze boję się sięgać po nieznanego autora, bo często okazuje się, że jest to niewypał i strata czasu.
Nie tym razem!
Już na samym początku tej opinii zachęcam wszystkich fanów fantasy do sięgnięcia po tę książkę. Nie zawiedziecie się! W swoich dalszych słowach spróbuję obronić swoje twierdzenie, że jest to dzieło wyjątkowe i warte pozania.
Marek Malman o ile wiem wydaje książki własym nakładem w małych ilościach, przez co nie dociera z nimi do dużego grona czytelników. Uważam, że to błąd i powinien on poszukać wydawnictwa, które wyda tę powieść w odpowiednio dużym nakładzie, którego jest ona warta.
Myślę, a nawet jestem przekonany o tym, że jeśli książka jakimś cudem dotrze do większej liczby odbiorców, to stanie się ona z całą pewnością książkowym hitem, życzę pisarzowi z całego serca, bo na to zasłużył.
W "Królu Myśli" autor stosuje bardzo prosty język, przy pomocy którego opisuje wymyślony całkiem nowy świat. Dzięki temu książkę czyta się przyjemnie i z łatwością odkrywa się wcale nie proste i nie banalne historie bohaterów, także tych "nie z tego świata", bo w "Królu Myśli" spotykamy oprócz ludzi także całe mnóstwo stworzeń duchowych, podzielonych na różne grupy i mających różne cele. Pojawiają się także przybysze z innej planety, którzy sieją strach, niosą śmierć, ale co ciekawe okazują się wiernymi przyjaciółmi ludzi, tych których mordowali bez skrupułów, a za których, za których są gotowi oddać życie. Ciekawa zagadka prawda?
W swojej opinii nie przywołuję imion bohaterów, nazw kontynentów i planet. Robię to celowo zostawiając ich odkrycie tym, którzy sięgną po tę niezwykłą powieść. Dodam tylko, że w przeciwieństwie do prostego języka, jakim w powieści posługuje się autor, imiona bohaterów i nazwy geograficzne są tu wyjątkowo skomplikowane i nawet trudne początkowo do wymowy i zapamiętania. Zabieg ten, nie wiem czy przypadkowy, czy zamierzony, osobiście uważam za wartość dodaną i szczerze tego pomysłu autorowi gratuluję. Marek Malman nie sięgnął do istniejących w rzeczywistości słowników imion, a przecież mógł! Tworząc swój świat, swoich bohaterów nadał im własne nazwy własne imiona, co świadczyć może o dużej wyobraźni autora.
Jeśli chodzi o fabułę, to przyznam, że jest ona zaskakująco urozmaicona. Poznaje się ją jako coś zupełnie obcego, nieznanego ale co ważne bardzo ciekawego i niezwykle interesującego. Zawiłości tej fabuły, ogromna ilość bohaterów, wszystko to sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od książki. Ja pierwszy tom "Króla Myśli" przeczytałem w jakieś dziesięć dni, mimo iż jest to naprawdę opasłe tomiszcze. Zanim sięgnę po tom II, przeczytam tom I jeszcze raz, bo ta książka mnie urzekła i nie chcę tak od razu rozstawać się z jej bohaterami.
Na koniec napiszę coś co czytelników tej opinii może zaskoczyć. Pisałem powyżej, że Marek Malman wymyślił swój własny świat, swoich własnych bohaterów, ich historie, ich cechy, ich cele i marzenia. Tak wszystko to jest nowe, świeże i jeszcze nie znane szerokiej publiczności, ale wszystko to z czymś mi się kojarzy, a mianowicie z pewną znaną i starą księgą, wydaną w wielu językach w ogromnym nakładzie. Chyba wiecie o jakiej księdze piszę? NIe, "Król Myśli" nie jest książką religijną, wręcz daleko jej do jakiejkolwiek religii, ale czytając "Króla Myśli" czytelnik dochodzi do wniosku, że Marek Malman doskonale zna historię stworzenia świata opisaną w Biblii.
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Marek Malman?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad