Najnowsze artykuły
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać284
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński27
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Kolender
7
7,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
82 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
O!Fka: Literacki Kwartalnik Fantastyczny #9
Marek Kolender, Jarosław Dobrowolski
8,3 z 3 ocen
4 czytelników 1 opinia
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Rubieże Rzeczywistości. Antologia. Tom 1 Wojciech Terlecki
7,4
Dawno temu postanowiłem nie pisać opinii, bo to subiektywna sprawa i czasami dostawałem po uszach od zakochanych forumowiczów. No ale teraz nie zdzierżę. Takiego poziomu grafomaństwa słowa pisanego, zaprawdę, dawno nie doświadczyłem. Ja rozumiem, że początki są trudne, ale zebrać takie wypociny w jednym tomie i jeszcze naciągać na ich kupno - szczyt marketingu. Pseudofilozoficzne wynurzenia przeplatane mruganiem do czytelnika, że coś tam głębiej jest okraszone przewidywalnymi zakończeniami... Ani to straszy, ani zachwyca. NUDA, panie, nuda i grafomaństwo. Nic tam nie znalazłem, co by mnie odwiodło od dania wyrazu mojemu niezadowoleniu. Dlatego, zaprawdę powiadam Wam, zastanówcie się razy trzy przed wydaniem ciężko zarobionych pieniędzy na ten tomik (?) pozycję na półce (?) - sam nie wiem jak to nazwać...
Edit.
Po napisaniu tej recenzji odezwał się do mnie wielce oburzony autor kilku opowiadań z tego tomiku, nawyzywał od hejterów i chamów, za nic mając, że po to portal udostępnia możliwość oceny - zarówno niskiej jak i wysokiej - i przyznaje każdemu prawo do takowej opinii. Niespełniony ten i wielce urażony pisarz nawkładał mi, że nie mam prawa oceniać rezultatów wysiłku jego i innych, polecił mi samemu napisać i w konkursie wystartować. Światły ten literat w swym oburzeniu trzasnął drzwiami konwersacji - niskiego niestety poziomu z jego strony, gdyż nie popisał się ani erudycją, ani polotem w inwektywach, zapominając jednakoż, że to właśnie uniżony jest autorem powyższej opinii i jako jedyny może do niej dołożyć, lub ją zmieniać wedle życzenia swego. Nie przytoczę miana tegoż autora, aby nie być posądzony o reklamę (lub antyreklamę) - w swojej pierwszej wiadomości był pewien swej anonimowości, nie doceniając przenikliwości mojej i pasji poznania - co trudne nie było, gdyż wiele śladów do swojej tożsamości w internecie i na portalu naszym pozostawił. Dlatego edytuję opinię swoją ku przestrodze: bacz drogi czytelniku i użytkowniku tego portalu, aby w swojej ocenie innych dorobku, nie nastąpić na odcisk pisarza niespełnionego, któren za nic ma twoje prawo do oceny jego twórczości i niedoceniania wysiłku twórczego. Aż strach się bać, czy aby w progu nie stanie w dłoni dzierżąc pióro stalowe z niebezpiecznym błyskiem w oku, boć przecież ujmę wielką mu uczyniłem.
Reasumując: pomimo obaw podtrzymuję opinię swoją - trzymajcie się od tej książki z dala, gdyż nigdy nie wiadomo, czy aby więcej tam autorów takich, co być może research w internetach właśnie robią adresu mego poszukując :) . Nie to abym bał się, bo przecież bywały już na moje życie zakusy, ale to ze strony czytających księgę Mahometa i w sumie im się nie udało - nie żeby się nie starali. Dlatego myślę, że nie będę pod samochód zaglądać na zakupy jadąc, ani strzelawki po dziadku - zasłużonym akowcu - rozkonserwowywać. No ale pozostali opiniodawcy - ku przestrodze...
Magazyn Biały Kruk #11 Rafał Kosik
7,2
Znacząca poprawa po dwóch takich-sobie numerach. Wydaje się też, że okrzepła wreszcie koncepcja numerów tematycznych, bo w zasadzie nie ma już opowiadań z innego obszaru niż zapowiedziany cyberpunk i transhumanizm (no, może w jednym przypadku trochę jest to naciągane). Zrodziło się we mnie przykre podejrzenie, że właśnie tematyka odpowiada za lepszą jakość tekstów. Może po prostu wśród osób piszących SF (SF w ścisłym tego terminu znaczeniu, nie space operowe przygodówki) jest więcej sensownych twórców niż wśród tych, którzy zajmują się klasycznym/baśniowym fantasy. Podejrzenie, jak mówiłam, przykre, mam nadzieję, że niesłuszne.
1. "Dance macabre", Adam Raglan - pomijając babola w tytule, niezłe opowiadanie nakreślające problem ślepego rozwoju technologii i dehumanizujących ambicji dorosłych wobec dzieci. 7/10
2. "Ecce xenos", Jerzy Bogusławski - rozwiązywanie zagadki z punktu widzenia cyberbytu, nieporozumienia między różnymi formami postludzkiego życia (cielesnymi, nanitowymi, robotycznymi). Dobrze przedstawiona pierwszoosobowa perspektywa, elementy SF - z tego, co się orientuję - sensowne. Znacząco powyżej moich oczekiwań, więc 8/10
3. "Terra antiqua", Mateusz Antczak - powrót na Ziemię milion lat po ewakuacji. Eloje, Morlokowie i szalona królowa. Otwarta (może celowa) wtórność i dosyć nieporadne opisy walki, ale za to aspekty naukowe dobre, jak zwykle u tego autora. 6/10
4. "Z lodu", Beatrycze Nowicka - naukowcy w dalekiej przyszłości rozmrażają zahibernowanego człowieka. Dobre jako żart, chociaż całe opowiadanie jest podporządkowane końcowemu twistowi, na czym cierpi trochę wiarygodność opisu samych naukowców. 6+/10
5. "Równanie", Karol Ligecki - dojście do tajemnic wszechświata i lovecraftowskich bytów przez równanie matematyczne. Intrygujące, tyle że instynkt mi podpowiada (a znajomy umysł ścisły potwierdza),że z realną matematyką opisy w opowiadaniu nie mają wiele wspólnego. 5+/10.
6. "Bezpieczna przestrzeń", Fabian Koziołek - to właśnie naciągane opowiadanie, o którym pisałam wcześniej. Post-traumatyczna podróż głównego bohatera w głąb własnej psyche. Niezłe obrazowanie, choć często przegadane. Końcówka krzepiąco-tendencyjna. 6/10
7. "Czym właściwie jest życie, Krzysiek?", Przemek Czuma - rozwój dehumanizującej technologii na przykładzie baru fastfoodowego. Bardzo dobra narracja pierwszoosobowa, chwilami sentymentalne, ale dużo trafnych momentów. 8/10
8. "Cybernokio", Marek Kolender - cybernetyczny Pinokio wędruje w poszukiwaniu człowieczeństwa. Teza dławi niestety i fabułę, i bohatera, i świat przedstawiony, którym brak spójności i zachęty do zawieszenia niewiary. Językowo tak sobie. Bardziej może powiastka filozoficzna niż opowiadanie fantastyczne, no ale filozoficznie to też trochę Andrzej Ziemiański, niestety. 4+/10
9. "Paranoidalna", kolejny odcinek, zgodnie z postanowieniem już nie czytałam.
10. "Pajęczyna", Olaf Pajączkowski, kolejny odcinek - dobra passa z poprzedniego odcinka podtrzymana, zagadki się mnożą, dobre są też elementy metafikcjonalne. Jest obiecująco, wciąż żywię nadzieję, że autor tych swoich obietnic nie złamie. 7/10