Najnowsze artykuły
Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Reportaż, publicystyka, biografiaLubimyCzytać2Artykuły
Trzy książki jednego autora w top 10, w tym nowość na szczycie. Trendy listopada 2023Ewa Cieślik3Artykuły
Lecha Wilczka patrzenie na Simonę Kossak i puszczę. Patrzenie, które trwa w fotografiach i opowieściRemigiusz Koziński4Artykuły
Książki pod patronatem Lubimyczytać polecają się na MikołajkiLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dariusz Kraszewski

Znany jako: D. Kraszewski
3
7,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2021

2021

2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Rubieże Rzeczywistości. Antologia. Tom 3 Tadeusz Meszko 
7,3

To już trzeci tom opowiadań opublikowanych przez wydawnictwo Bibliotekarium jako pokłosie konkursu literackiego (wydany wyjątkowo szybko, bo niecałe pół roku po poprzednim). To nie jest książka, która łatwo wpada w ręce podczas wizyty w księgarni czy bibliotece, bo kompletnie brakuje jej promocji. A szkoda. Opowiadania zgrupowane w trzy bloki tematyczne są naprawdę ciekawe i ukazują kompletnie różne interpretacje tematu, dokonane przez ponad dwudziestu autorów o mniejszym lub większym dorobku literackim.
Nie jestem fanką ani opowiadań, ani fantasy czy sci-fi, a jednak tak mnie wciągnęło, że antologię pochłonęłam w dwa dni, podczytując tylko w wolnych chwilach. Najbardziej podobały mi się dłuższe opowiadania pod hasłem “Kurier z przyszłości”, mimo że większość autorów wieszczy dość niepokojącą, choć techniczne zaawansowaną przyszłość ludzkości. Szczególnie chciałabym wyróżnić rewelacyjny tekst “Czas przyszły” Roberta Zawadzkiego, którego puenta zostanie we mnie na długo i “Pozdrowienia od ludzkości” Jakuba Karbownika, z którego zakończenia tchnie nadzieją dla rodzaju ludzkiego. Warto docenić też spójną redakcję całej antologii, bo często w książkach początkujących autorów szwankuje logika i zgrzyta gramatyka, a tutaj teksty zostały solidnie przygotowane do publikacji.
To był naprawdę dobry przerywnik pomiędzy książkami, po które zwykle sięgam, więc polecam. Dajmy szansę nowym nazwiskom na polskiej scenie literackiej, bo to odzew publiczności dodaje im skrzydeł i inspiracji do dalszej twórczości.
Rubieże Rzeczywistości. Antologia. Tom 1 Wojciech Terlecki 
7,4

Dawno temu postanowiłem nie pisać opinii, bo to subiektywna sprawa i czasami dostawałem po uszach od zakochanych forumowiczów. No ale teraz nie zdzierżę. Takiego poziomu grafomaństwa słowa pisanego, zaprawdę, dawno nie doświadczyłem. Ja rozumiem, że początki są trudne, ale zebrać takie wypociny w jednym tomie i jeszcze naciągać na ich kupno - szczyt marketingu. Pseudofilozoficzne wynurzenia przeplatane mruganiem do czytelnika, że coś tam głębiej jest okraszone przewidywalnymi zakończeniami... Ani to straszy, ani zachwyca. NUDA, panie, nuda i grafomaństwo. Nic tam nie znalazłem, co by mnie odwiodło od dania wyrazu mojemu niezadowoleniu. Dlatego, zaprawdę powiadam Wam, zastanówcie się razy trzy przed wydaniem ciężko zarobionych pieniędzy na ten tomik (?) pozycję na półce (?) - sam nie wiem jak to nazwać...
Edit.
Po napisaniu tej recenzji odezwał się do mnie wielce oburzony autor kilku opowiadań z tego tomiku, nawyzywał od hejterów i chamów, za nic mając, że po to portal udostępnia możliwość oceny - zarówno niskiej jak i wysokiej - i przyznaje każdemu prawo do takowej opinii. Niespełniony ten i wielce urażony pisarz nawkładał mi, że nie mam prawa oceniać rezultatów wysiłku jego i innych, polecił mi samemu napisać i w konkursie wystartować. Światły ten literat w swym oburzeniu trzasnął drzwiami konwersacji - niskiego niestety poziomu z jego strony, gdyż nie popisał się ani erudycją, ani polotem w inwektywach, zapominając jednakoż, że to właśnie uniżony jest autorem powyższej opinii i jako jedyny może do niej dołożyć, lub ją zmieniać wedle życzenia swego. Nie przytoczę miana tegoż autora, aby nie być posądzony o reklamę (lub antyreklamę) - w swojej pierwszej wiadomości był pewien swej anonimowości, nie doceniając przenikliwości mojej i pasji poznania - co trudne nie było, gdyż wiele śladów do swojej tożsamości w internecie i na portalu naszym pozostawił. Dlatego edytuję opinię swoją ku przestrodze: bacz drogi czytelniku i użytkowniku tego portalu, aby w swojej ocenie innych dorobku, nie nastąpić na odcisk pisarza niespełnionego, któren za nic ma twoje prawo do oceny jego twórczości i niedoceniania wysiłku twórczego. Aż strach się bać, czy aby w progu nie stanie w dłoni dzierżąc pióro stalowe z niebezpiecznym błyskiem w oku, boć przecież ujmę wielką mu uczyniłem.
Reasumując: pomimo obaw podtrzymuję opinię swoją - trzymajcie się od tej książki z dala, gdyż nigdy nie wiadomo, czy aby więcej tam autorów takich, co być może research w internetach właśnie robią adresu mego poszukując :) . Nie to abym bał się, bo przecież bywały już na moje życie zakusy, ale to ze strony czytających księgę Mahometa i w sumie im się nie udało - nie żeby się nie starali. Dlatego myślę, że nie będę pod samochód zaglądać na zakupy jadąc, ani strzelawki po dziadku - zasłużonym akowcu - rozkonserwowywać. No ale pozostali opiniodawcy - ku przestrodze...